Złamanej 500-letniej sosny nie udało się uratować. Symbol Pienin zyska „drugie życie” na wystawie
To nie to samo, co podziwiać żywe, kilkusetletnie drzewo, ale przynajmniej nie oznacza to pożegnania na zawsze. Złamana reliktowa sosna ze szczytu Sokolicy w Pieninach trafi na wystawę.
500-letnia sosna z Sokolicy trafi na wystawę
Kiedy najsłynniejsza polska sosna została uszkodzona przez śmigłowiec TOPR-u we wrześniu 2018 roku, wielu ubolewało nad tą stratą. „Nie wiemy, czy drzewo przeżyje. W najbliższych dniach wykonamy stosowne badania” – komentował wtedy dla PAP kierownik Działu Udostępniania Pienińskiego Parku Narodowego Andrzej Kowalski. Sosny reliktowe są bardzo rzadkie i choć drzewo uszkodzono podczas próby ratowania życia turystce, ciężko było pogodzić się z myślą, że już nie zobaczymy tego wspaniałego okazu natury. Złamanego pędu nie udało się niestety ocalić, za to podjęto się próby jego konserwacji. Pierwszym etapem tego procesu będzie nasączanie ułamanego fragmentu w wodnym roztworze z gliceryny. Co czeka sosnę potem?
TO TRZEBA WIEDZIEĆ: Najsłynniejsza polska sosna uszkodzona przez śmigłowiec
Jak uratować symbol Pienin?
Jeśli przyrodnicy będą zadowoleni z postępów nad pierwszym etapem prac konserwacyjnych, kolejnym ma być próba przywrócenia igłom drzewa ich naturalnej, zielonej barwy. Pień reliktowej sosny trzeba będzie także odpowiednio zabezpieczyć przed infekcjami grzybiczymi i insektami, które mogłyby uszkodzić drzewo. Następnie uzyskany z sosny materiał posłuży do wielu szczegółowych badań, w tym m.in. anatomicznych i dotyczących tego, jakie gatunki organizmów zamieszkują ułamany pęd z drzewa. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, symbol Pienin będzie można symbolicznie podziwiać na wystawie w siedzibie Pienińskiego Parku Narodowego w Krościenku.
Zaadoptujcie drzewo! Każdy może zaopiekować się kawałkiem kolumbijskiej dżungliRadioZET.pl/źródło:PAPNaukawPolsce/AG
Co nam daje chodzenie boso po lesie? Nowe badania dowodzą, że więcej, niż myślimy! [WIDEO]