Obserwuj w Google News

Podczas robienia selfie zaatakował ją jaguar. Zwierzę nie zostanie uśpione. „To moja wina”

3 min. czytania
12.03.2019 14:44

Ta historia najlepiej udowadnia, że nasze podejście do zwierząt nareszcie się zmienia. Jaguar, który zaatakował turystkę próbującą zrobić sobie selfie, nie zostanie uśpiony. „Drapieżnik nie zawinił, nasze zabezpieczenia też nie. Ogrodzenie wyraźnie nie zachęcało do tak ryzykownych zachowań” – podkreślał kierownik zoo w amerykańskiej Arizonie. Tego samego zdania jest również sama poszkodowana. Kobieta przeprasza za naruszenie regulaminu ośrodka. 

Podczas robienia selfie zaatakował ją jaguar. Zwierzę nie zostanie uśpione. „To moja wina”
fot. Pixabay

Jaguar zaatakował ją, kiedy robiła sobie selfie

30-latka w pogoni za selfie idealnym postanowiła przekroczyć barierkę dzielącą gości zoo w Arizonie od wybiegu jaguarów. Jedna z samic drapieżnika wykorzystała okazję i zdążyła błyskawicznie doskoczyć do kobiety, zatapiając kły w jej ramieniu. Inna turystka, widząc to, szybko wrzuciła butelkę wody na wybieg, odciągając uwagę zwierzęcia od poszkodowanej. Nagranie jednego z obserwatorów sytuacji, na którym kobieta wije się w bólu na ziemi, natychmiast obiegło sieć. Los samicy jaguara wydawał się niestety przesądzony...

 

To dlatego boicie się owadów. Zobaczcie ich przerażające zwyczaje [WIDEO]

Jaguar nie zostanie uśpiony

Zazwyczaj w takich przypadkach większość zwierząt-winowajców ataków zostaje uśpiona. Niekoniecznie za sam atak na turystę, ale bardziej, aby uspokoić opinię publiczną... Oskarżenia o agresję, wysuwane wobec dzikich w końcu gatunków zwierząt, brzmią cokolwiek mało wiarygodnie.

Jeśli więc samica znajdowała się na wybiegu, szczelnie odgrodzonym od turystów, to kto zawinił zaistniałej sytuacji? Dyrektor arizońskiego Wildlife World Zoo zdecydował się walczyć o życie swojej podopiecznej. „Zwierzę w niczym nie zawiniło. Nasze zabezpieczenia też nie. Jest nam ogromnie przykro z powodu zaistniałej sytuacji i modlimy się o zdrowie ofiary. Nasze myśli są z jej rodziną. Jednak nie zamierzamy z tego powodu uśpić naszej jaguarzycy. Zapewniamy, zadbamy o to, aby włos jej nawet nie spadł z głowy” – uspokajała dyrekcja zoo. 

Rozlicz PIT za darmo z Fundacją Radia ZET

Żaden jaguar nie oprze się zapachowi...męskich perfum Calvina Kleina Co mają wspólnego osy, wiewiórka i pszczoły? Wszystkie zamieszkały...w zwłokach wisielca

Kobieta przeprosiła ZOO za swoje zachowanie

Poszkodowana kobieta, której tożsamość pozostaje nieznana, podobno już sama zdążyła przeprosić dyrekcję ośrodka za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Jak zapewniała, śmierć zwierzęcia byłaby w takim przypadku kompletnie niezasłużona i niesprawiedliwa. Niestety, nie każda historia kończy się równie szczęśliwie dla naszych zwierzęcych przyjaciół. Jeszcze w 2016 roku ogromne oburzenie wywołała śmierć goryla Harambe. Jeden z pracowników zoo zabił zwierzę, strzelając do niego w panice, kiedy ten zbliżył się do 3-latka. Dziecko przez przypadek wpadło do środka oczka wodnego, znajdującego się przy wybiegu małpy. Jak jednak komentowano potem, poza ewidentną winą rodziców ważnym aspektem sytuacji była także bezzasadność użycia broni palnej. Choć Harambe chwycił chłopca, nic nie wskazywało na to, aby było to w celu zrobienia mu krzywdy... Zwierzę prawdopodobnie chciało po prostu pomóc dziecku wydostać się z błota. Pamiętajcie, nie zbliżajcie się do zwierząt w zoo zbyt blisko i nie próbujcie naginać zasad bezpieczeństwa dla kilku „lajków” w social mediach... Według wyników nowych badań już 259 osób w samym 2017 roku zginęło podczas próby zrobienia sobie ekstremalnego selfie. Inni, choć uszli z życiem, blizn nie pozbędą się do końca życia.

 

RadioZET.pl/źródło:Mashable;NewYorkTimes;Independent/AG

 

Zostawił w pociągu warte 10 tys. euro dzieło Picassa