Gelner uderzył w TVP w „Pytaniu na śniadanie”. Cichopek była w szoku
7 stycznia Bartosz Gelner pojawił się w TVP. Był gościem w „Pytaniu na śniadanie”. Nieoczekiwanie dość boleśnie wbił szpilę tej „starej” telewizji. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski w pewnym momencie nie wiedzieli, jak się zachować.
Bartosz Gelner był jednym z gości w niedzielnym wydaniu „Pytania na śniadanie”. Tego dnia gospodarzami byli Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek. Aktor przyjął zaproszenie od TVP, aby m.in. opowiedzieć o serialu „Zatoka Szpiegów”, w którym gra główną rolę. Premiera już 7 stycznia o 20:20 na TVP1. Jednak początek wypowiedzi aktora zszokował prowadzących i zapewne niektórych widzów.
Zobacz także: Widzowie chcą zwolnienia dziennikarki TVP Info. „To jakaś prowokacja?”
Bartosz Gelner wbija szpilę w TVP w „Pytaniu na śniadanie”
Bartosz Gelner nigdy nie ukrywał, że polityka, sprawiedliwość i solidarność są dla niego ważne. Zachęcał m.in. do pójścia na wybory. Aktor dość długo nie pojawiał się w TVP, która przez 8 lat była tubą propagandową. Przez ostatnie tygodnie wiele się zmieniło, więc Bartosz Gelner skusił się na przyjęcie zaproszenia na rozmowę w „Pytaniu na śniadanie”. Na dzień dobry wbił szpilę „starej” TVP.
- Ja to dzisiaj w ogóle jestem taki podekscytowany, żeby nie powiedzieć podniecony po prostu, że jestem tu u państwa w „Pytaniu na śniadanie”, co jest niesamowitym doświadczeniem. Szczególnie po ośmiu latach mojej nieobecności tutaj. A przyszedłem jako szpieg i to jeszcze niemiecki, i to z Trójmiasta. Dobrze, że nie nazywam się Donald – skwitował Gelner w swoim stylu.
Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski i towarzysząca im Anna Lewandowska byli w szoku. Początkowo nerwowo się zaśmiali, po czym chichot zamienił się w niezręczną ciszę. Za to Bartosz Gelner był zadowolony ze swojego przywitania. To kolejna sytuacja w „Pytaniu na śniadanie”, która będzie głośno omawiana.
Pary LGBT w „Pytaniu na śniadanie”
Przypomnijmy, że 6 stycznia w „Pytaniu na śniadanie” pojawiły się pary jednopłciowe, a widzowie TVP mogli zobaczyć na ekranach tęczową flagę. Omawianym tematem były recepty na długoletni związek. W sieci szybko wybuchła burza – przez 8 ostatnich lat takie „sceny” na Woronicza były nie do pomyślenia.
Goście śniadaniówki jednogłośnie przyznali, że „6 stycznia skończyła się homofobia w »Pytaniu na śniadanie«”. Widzowie szybko podzielili się na dwa obozy. Jedni bronili związków jednopłciowych i apelowali o równość, inni uderzyli w… Kurzopków. Katarzynie Cichopek i Maciejowi Kurzajewskiemu zarzucono „zaprzedanie się propagandzie”, zakłamanie, hipokryzję i brak moralności.
Źródło: Radio ZET/TVP
- Nerwowo w ekipie „Rolnik szuka żony”. To już koniec programu TVP?
- Viki Gabor ma ubaw z sylwestrowej wpadki. „To jest dystans do siebie”
- Z „Teleexpressu” do „Pytania na śniadanie”? Zwrot ws. Chmielowskiej-Olech
To oni mają zmienić TVP na lepsze. Przedstawiamy nowe gwiazdy Telewizji Polskiej
Tu się dzieje
