0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Wpadka w popularnym show. Widzowie punktują stację. "Wolałbym to odzobaczyć"

3 min. czytania
03.10.2023 15:32

"Kanapowczynie" to kontynuacja "męskiej wersji" programu TTV, gdzie osoby z otyłością walczą o zdrowie. Niedawno ruszyła kolejna żeńska edycja, a w ramach działań promocyjnych jedna z uczestniczek wraz z trenerem udała się do "Dzień dobry TVN". Widzowie są rozgoryczeni tym, co zobaczyli. Przez wpadkę program straci oglądalność?

Widzowie show TTV rozczarowani
fot. Instagram/@wujaszek_fericze_kanapowcy_ttv/screen

W jesiennej ramówce TTV znalazła się pierwsza edycja programu "Kanapowczynie", w którym osoby z otyłością pod opieką specjalistów i czujnym okiem kamer walczą o zdrowie. "Męskie" show cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem, a widzowie z uwagą śledzili zmagania uczestników. Kulminacją programu była prezentacja efektów kilku tygodni żmudnych ćwiczeń i diet. Męskie metamorfozy zdobyły olbrzymie uznanie, ale widzowie musieli czekać na to do samego końca programu. Jakie było ich zaskoczenie, kiedy w ramach promocji programu na kanapie w " Dzień dobry TVN" pojawiła się jedna z uczestniczek show wraz z trenerem. Widzowie nie kryją rozczarowania.

Widzowie "Kanapowczyń" są wściekli. Producenci zepsuli im radość z programu

"Kanapowczynie" od samego początku sezonu dostarczają widzom nie lada emocji. W jednym z odcinków, w którym kobiety miały wieszać firanki, kilkukrotnie doszło do zasłabnięcia, a na plan wzywani byli ratownicy. Z każdym odcinkiem wrażenia rosną, podobnie jak ciekawość tego, jak zmienią się uczestniczki. Niestety okazuje się, że jeden nietrafiony krok promocyjny podkopał zaufanie widzów. W niedawnym odcinku śniadaniówki TVN pojawił się trener Krzysztof Ferenc i jedna z uczestniczek, Agnieszka. Najpierw wagę przykuło przebranie kobiety, które miało dodawać jej kilogramów (co ciekawe, w takim samym stroju na Instagramie kiedyś pojawiła się Anna Lewandowska i została wtedy oskarżona o body shaming). Jak wyjaśniono, było to jedno z zadań "Kanapowczyń", które nosiły specjalne kostiumy obciążeniowe, by mów wyobrazić sobie, do jakiego stanu mogą doprowadzić swoje ciało, jeśli nie zaczną walczyć o zdrowie. Jednak w pewnym momencie Agnieszka zdjęła kostium i pokazała swoją przemianę. Niestety, widzowie uważają, że była to wielka wtopa produkcji.

Redakcja poleca

Na Instagramie TTV oraz Krzysztofa Ferenca pojawiły się zdjęcia z wizyty w "Dzień dobry TVN". Fani programu nie kryją rozczarowania. Mówią o strzale w stopę, a niektórzy deklarują, że nie będą programu już oglądać. Zauważają, że w poprzednich edycjach nie pokazywano przemiany uczestników, żeby nie odbierać widzom radości z oglądania programu. Tym razem, z niewiadomych przyczyn, zdecydowano inaczej.

"Wg mnie ten spoiler zabrał dużo funu, bez sensu, osobiście wolałabym odzobaczyć to zdjęcie. I sądzę, że nie tylko ja", "Chyba nie tylko ja jestem zawiedziona pokazaniem efektu końcowego zanim w ogóle zaczęły się jeszcze poważnie starać w programie i to akurat uczestniczki, której najbardziej kibicowałam — dzięki Wam już wiem, że nie muszę", "Dlaczego pokazaliście już efekt końcowy... Jak to teraz będzie się oglądało... Słabo" - piszą rozczarowani widzowie.

Trener próbował tłumaczyć w komentarzach, że to tylko jedna z czterech uczestniczek, a w programie liczy się nie tylko sama metamorfoza, ale i trudna droga bohaterek. Wiele osób jednak takich tłumaczeń nie przyjmuje i mówi, że rezygnuje z oglądania.

Nie przegap
Drastyczne metamorfozy gwiazd. Oni zmienili się nie do poznania
7 Zobacz galerię
fot. MAREK ZIELINSKI/East News, AGENCJA SE