Tiktokerka krytykuje catering od Anny Lewandowskiej. „Współczuję Robertowi”
Anna Lewandowska nie jest tylko żoną sławnego piłkarza. Jako prężnie działająca bizneswoman rozwinęła kilka biznesów, w tym usługi cateringowe. Jedna z tiktokerek postanowiła ocenić potrawy sygnowane marką Anny Lewandowskiej i nie pozostawiła na nich suchej nitki.
Żona Roberta Lewandowskiego bardzo się rozwinęła pod względem zawodowym. Prowadzi obozy sportowe, sprzedaje zdrowe przekąski i catering, a w dodatku ma kosmetyki sygnowane własnym nazwiskiem. Posiłki od Anny Lewandowskiej znalazły się pod lupą youtuberów i tiktokerów. Niedawno słynny catering testował Książulo i niektóre potrawy nie przypadły mu do gustu.
Catering Anny Lewandowskiej pod lupą tiktokerki
Tym razem daniom sygnowanym nazwiskiem Anny Lewandowskiej przyjrzała się tiktokerka Aga Wis, znana jako testerka cateringów. Umieściła filmik na TikToku i Instagramie, na którym ocenia potrawy z „SuperMenu”.
Czwartego dnia testu tiktokerka otrzymała zestaw dań i podzieliła się swoimi odczuciami co do nich. Wtedy akurat wybierała się w podróż, więc musiała niektóre potrawy zjeść w pociągu.
– Zdrowe odżywianie kojarzy się nam z tym, że wszystko jest mdłe i chyba dzisiaj większość potraw była zdrowa. Zaczynając od minichlebków z jarmużem – nie przekonuje mnie to danie w ogóle – mówiła Aga Wis na filmie.
Pokazywała również danie meksykańskie, które według niej jest przykładem na to, dlaczego niektórzy ich nie lubią. – Bez smaku – skwitowała krótko.
Inne produkty spotkały się jednak z dużo lepszymi ocenami. Przy okazji złożyła ciekawą propozycję. – Tutaj trochę się poprawia, bo kotlet z soczewicy był okej, tak samo jak pasta z kurczaka. Natomiast ja mam pewną zagwozdkę i chętnie się nią z wami podzielę. Chętnie też wystawię fakturę VAT za produkt development [prace nad rozwijaniem produktu – przyp. red.] – mówiła dalej tiktokerka.
Tiktokerka nie pozostawiła suchej nitki na daniach od Anny Lewandowskiej
Aga Wis wymieniła, co należałoby poprawić przy wyborze dań w ramach cateringu „SuperMenu”. – Nie podoba mi się, że nie pokazuje się indeks glikemiczny przy potrawach, przy wyborze menu, nie wiem czy wybrany posiłek nie wprowadzi mnie w śpiączkę cukrową – powiedziała testerka.
Według niej powinna znaleźć się informacja o tym, że dana potrawa nie jest odpowiednia dla jej diety. – Uważam, że jeśli wybieram dietę bez laktozy czy z niskim indeksem glikemicznym (…), to powinnam dostać komunikat (…), że to nieodpowiednia dla mnie propozycja – mówiła Aga Wis.
Na koniec zostawiła sobie opinię dotyczącą batona mocy, który dostała jako deser. – Mam nadzieję, że kulki mocy smakują lepiej niż baton mocy, jeżeli nie, to współczuję Robertowi – spuentowała tiktokerka.
Tu się dzieje
