Obserwuj w Google News

Teresa Lipowska o pracy z braćmi Mroczek. Tak wyglądały ich początki w „M jak miłość”

2 min. czytania
14.09.2023 13:24

Rafał i Marcin Mroczkowie wcielają się w jedne z głównych postaci w uniwersum „M jak miłość”. Dziś uważani są za gwiazdorów TVP, choć gdy zaczynali pracę, nie mieli żadnego doświadczenia zawodowego. Na szczęście mogli liczyć na pomoc Teresy Lipowskiej.

Teresa Lipowska o pracy z braćmi Mroczek. Tak wyglądały ich początki w „M jak miłość”
fot. Instagram: @rafalmroczek

Niektórym zapewne trudno będzie uwierzyć w to, że sławni bracia Mroczkowie wcale nie chcieli grać w serialach. Znacznie bardziej niż kariera aktorska interesowało ich wojsko. Na casting do „M jak miłość” zapisała ich mama i traf chciał, że to właśnie oni dostali role braci Zduńskich.

Redakcja poleca

Teresa Lipowska opowiedziała o początkach Mroczków

Gdy po raz pierwszy stanęli na planie zdjęciowym, byli całkowicie niedoświadczeni. Jako nastolatkowie, którzy wcale nie planowali pracować w show-biznesie, zapewne czuli się zagubieni i podczas pracy często musieli zdawać się na swoją intuicję. Ich starania obserwowała Teresa Lipowska, która niejednokrotnie upominała Mroczków.

Dzięki doświadczeniu aktorskiemu Lipowskiej Mroczkowie mogli pod jej nadzorem szlifować swoje umiejętności. Niestety nie zawsze chcieli słuchać rad aktorki.

– Moi obaj wnukowie, kiedy przyszli jako pełni amatorzy po 16, 17 lat mieli, i zwróciło im się uwagę, to czasem przyjmowali te uwagi. Co im wyszło, jak widać, na dobre. Z ich pokorą bywało różnie. Ale z efektem na koniec – powiedziała w rozmowie z „Jastrząb Post”.

Redakcja poleca

Nie tylko Mroczkowie mogą liczyć na rady Lipowskiej. Aktorka wyznała, że inni członkowie obsady „M jak miłość” także są przez nią oceniani i upominani.

– Oceniam. Czasem im nawet zgłaszam delikatnie uwagę. Jedni przyjmują, inni nie. Myślę, że ci, co przyjmują, korzystają z tego, bo ja mam ogromne doświadczenie i ja bardzo kocham młodych ludzi, bardzo cenię. Moje uwagi są bardzo budujące, nie tylko krytykujące. Jeżeli zwracam na coś uwagę, to dlatego, żeby było lepiej. Wielu z moich kolegów korzysta z tego i potem nawet mi dziękują – powiedziała w tym samym wywiadzie serialowa Barbara Mostowiak.

Nie przegap