0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Sylwester Wardęga skomentował oświadczenie Stuu. „Budzi wątpliwości”

3 min. czytania
16.10.2023 11:49

Youtuber Stuu, który jest zamieszany w aferę Pandora Gate, został zatrzymany przez policję. Niewiele później po sieci zaczęło krążyć nagranie, na którym niesławny influencer zwraca się do widzów. Jak skomentował je Sylwester Wardęga?

Sylwester Wardęga skomentował oświadczenie Stuu. „Budzi wątpliwości”
fot. Artur Zawadzki/REPORTER, Youtube: AMADI - OSTATNI FILM STUU - Spowiedz PANDORAGATE

Stuu jest jednym z głównych antybohaterów afery Pandora Gate. Niedawno Zbigniew Ziobro poinformował na X (Twitterze) o zatrzymaniu okrytego złą sławą influencera. Niewiele później do sieci trafił film, na którym youtuber zwrócił się do internautów. Podobno nie mógł tego zrobić za pośrednictwem materiałów Konopskyy’ego i Sylwestra Wardęgi.

Redakcja poleca

Nagranie przedstawiające Stuu pojawiło się na kanale AMADI i ma być jedynie fragmentem dłuższego, trwającego 20 minut materiału. Amadeusz Ferrari wyjaśnił, że posądzony o kontakty o charakterze seksualnym z małoletnimi youtuber zdecydował się na niepublikowanie całości nagrania. – W moje ręce wpadł film, który miał opublikować Stuu, ale z przyczyn prawnych ponoć tego nie opublikuje – powiedział Ferrari.

W nagraniu Stuu sugerował, że przeczuwa nadchodzące nieszczęście. Zaznaczył, że nagrał ten film właśnie na wypadek, gdyby coś mu się przydarzyło. – Jak to oglądacie, to coś mi się wydarzyło, bo to jest taki film na taki wypadek. Nagrywam go bez scenariusza, żadnych montaży. Nagrywam go wprost, żeby powiedzieć, co się dzieje – mówił w opublikowanym materiale Stuu.

Stuu skomentował Pandora Gate

W upublicznionym przez Ferrariego nagraniu Stuu tłumaczy, że wyjechał z Polski nie dlatego, że chciał uciec od odpowiedzialności, a dlatego, że musiał czuwać przy swojej mamie, która choruje na raka. Stwierdził też, że sprawa, w którą jest zamieszany, nabrała charakteru politycznego.

– Zostałem wciągnięty w jakąś sprawę polityczną. Teraz nie mam komu ufać, gdzie wysłowić swoje zdanie. […] Ja nie dostałem możliwości od Konopa, od Wardęgi, od Wątora, żeby powiedzieć swoje – tłumaczył Stuu. Dodatkowo zaznaczył, że martwi się o własne życie.

Redakcja poleca

Sylwester Wardęga odniósł się do filmu ze Stuu

Sylwester Wardęga nagłośnił aferę Pandora Gate i jest jedną z osób, które wskazały potencjalnie zamieszanych w nią influencerów. Jako osoba zaangażowana w internetowe śledztwo nie przepuścił okazji, by odnieść się do filmu, rzekomo nagranego przez Stuu. Stwierdził, że materiał, który pojawił się na kanale AMADI mógł być stworzony przez sztuczną inteligencję.

Wardęga komentuje film z oświadczeniem Stuu
fot. Instagram: @sawardega_wataha

„Nie mam pewności, czy materiał z wyjaśnieniami Stuu jest prawdziwy, czy wygenerowany przez AI, ale odniosę się. W materiale zarzucano, że nikt nie kontaktował się ze Stuu, by poznać jego zdanie. To nieprawda. W połowie września został zapytany i poproszony, by odniósł się do pojawiających się w sieci zarzutów. Zasugerowano mu nawet, że powinien nagrać film z wyjaśnieniami. Odpowiedział, że nie będzie nagrywał wyjaśnień, bo - cytuję - "ja uważam, że jestem niewinny i jakby czekam po prostu i obserwuję, co się dzieje". Ten fragment znajduje się w moim materiale w 15:30 minucie” – napisał na Instagramie Wardęga.

Wardęga sugeruje, że oświadczenie Stuu było wygenerowane przez sztuczną inteligencję
fot. Instagram: @sawardega_wataha

W kolejnej relacji stwierdził, że w opublikowanym przez Ferrariego materiale dostrzega elementy, sugerujące, że całe nagranie zostało sfabrykowane. „Najrozsądniej będzie poczekać na wypowiedź Stuu. Z jednej strony film wygląda na prawdziwy, z drugiej sporo elementów budzi wątpliwości” – oznajmił.

Nie przegap
Pandora Gate. Kto jest zamieszany w aferę na YouTube?
11 Zobacz galerię
fot. BOLESLAW WALEDZIAK/REPORTER, Karol Makurat/REPORTER, Kamil Piklikiewicz/East News