Obserwuj w Google News

Smaszcz chwali Kurzajewskiego. Będzie zgoda? „Nareszcie zrozumiał i przeprosił”

2 min. czytania
19.03.2023 16:55

Paulina Smaszcz zaskoczyła wszystkich i zdecydowała się pochwalić Macieja Kurzajewskiego. „Kobieta-petarda” uważa, że jej walka przyniosła efekty, a dziennikarz zrozumiał, że to rodzina jest najważniejsza. Co jeszcze powiedziała była żona prezentera?

smaszcz-chwali-kurzajewskiego-będzie-zgoda-nareszcie-zrozumiał-i-przeprosił
fot. TRICOLORS/East News, Instagram (@maciejkurzajewski)

Paulina Smaszcz przez ostatnie miesiące nieustannie atakowała Macieja Kurzajewskiego i Katarzynę Cichopek. Media niedawno donosiły, że gwiazdy TVP postanowiły, że spotkają się z „kobietą-petardą” w sądzie. Prowadzący „ Pytania na Śniadanie” mieli złożyć pozew o naruszenie dóbr osobistych. Nie wiadomo, czy właśnie to sprawiło, że Smaszcz zmieniła nieco narrację dotyczącą jej byłego męża. Uważnym obserwatorom polskiego show-biznesu nie umknęło jednak, że pochwaliła ona Kurzajewskiego na zorganizowanej na Instagramie sesji live. Co powiedziała?

Redakcja poleca

Paulina Smaszcz komentuje spotkanie Macieja Kurzajewskiego z ich najstarszym synem

Smaszcz i Kurzajewski niedawno zostali dziadkami. Już kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o ciąży żony ich najstarszego syna, zaczęto spekulować, że wnuczka może pogodzić skłóconych byłych małżonków. Okazuje się, że nowa członkini ich rodziny rzeczywiście może sprawić, że „kobieta-petarda” spojrzy na prezentera Telewizji Polskiej przychylniejszym okiem. Gwiazda wyjątkowo pozytywnie zareagowała na jego spotkanie z synem i wnuczką.

- Zacznę od bardzo pozytywnej wiadomości - powiedziała do swoich fanów Paulina. - Mój były mąż nareszcie zrozumiał, że dzieci są najważniejsze i zaczął odbudowywać z nimi relacje. Przeprosił się z moim starszym synem. Pojechał do Włoch, zobaczył wnuczkę, zainteresował się…

„Babcia-petarda” rzecz jasna uważa, że dobre relacje Kurzajewskiego z synami to zasługa jej medialnej walki o dobro dzieci, która polegała na atakowaniu byłego męża i jego obecnej partnerki.

- Półroczna walka, chyba nawet dłużej, o to, żeby zrozumiał, że po 23 latach to dzieci są najważniejsze. Dzieci. To, co zostawiliśmy po sobie, to są dzieci. Nie sprawy materialne, tylko dzieci - mówiła ubrana w bluzę w mopsy Smaszcz.

Zobacz także: Syn Smaszcz odcina się od matki? Wziął stronę Kurzajewskiego i Cichopek

Na koniec Paulina zapewniła, że naprawdę cieszy się ze spotkania Franciszka z ojcem i z tego, że Maciej pojechał do Włoch poznać wnuczkę.

- Jestem w bardzo dobrym nastroju, bo cieszę się, że Maciek wreszcie to zrozumiał i będzie teraz dobrze, i odbuduje te relacje z Frankiem i Julkiem - podsumowała.

Przypomnijmy, że młodszy syn Smaszcz i Kurzajewskiego niedługo wróci do Polski ze szkolnej wymiany i zamieszka pod jednym dachem razem z ojcem oraz Katarzyną Cichopek i jej dziećmi.