Sebastian Fabijański broni Roberta Karasia po aferze dopingowej? "Potrzebują ofiar"
Sebastian Fabijański skomentował aferę dopingową z udziałem Roberta Karasia. Zdaniem aktora sportowiec musi mierzyć się ze zbyt dużym hejtem i stał się ofiarą osób, które określił mianem "pasożytów".
Afera z udziałem Roberta Karasia nie cichnie, a głos zabierają kolejne gwiazdy krajowego show-biznesu. W organizmie rekordzisty świata w dziesięciokrotnym Ironmanie wykryto obecność nielegalnych substancji, a sam Karaś podczas wizyty w "Hejt Parku" przyznał, że takowe przyjmował.
- Wiedziałem, że to biorę, natomiast, nie zagłębiałem się w to, bo miałem to w d*pie. Natomiast zapytałem się, czy jest to legalne. Powiedział mi: „72 godziny i nie będziesz tego miał w organizmie”, więc wiedziałem, że to jest coś nielegalnego - tłumaczył.
Sportowiec musi mierzyć się z falą krytyki, zdaniem Sebastiana Fabijańskiego nie do końca słusznej. Aktor postanowił skomentować głośną sprawę w rozmowie z portalem Pudelek.
Sebastian Fabijański broni Roberta Karasia po aferze dopingowej?
Sebastian Fabijański podkreślił, że we współczesnym świecie bardzo łatwo zniszczyć komuś wizerunek. Choć przyznał, że nie wie, jaka jest prawda, nie ma zamiaru dołączyć do grona zagorzałych krytyków Roberta Karasia.
- Ja ani nie będę mówił, że wiem, jaka jest prawda, czy wspierał Roberta, mówiąc: "Słuchajcie, dajcie mu spokój, bo on nie ma nic na sumieniu", ani nie będę tym, który będzie na niego pluł - poinformował.
Sebastian uważa, że każdy ma prawo popełnić w życiu błąd i nie powinien być za to skreślany.
- Ludzie w tych czasach bardzo lubią wyrokować, oceniać i sądzić. To jest takie trochę smutne, że każdy coś ma na sumieniu, każdy popełnił błąd, pomylił się, zrobił coś głupiego, odwalił jakąś lipę, a tak łatwo przychodzi ocenianie innych i wytykanie im tego później przez całe życie - ocenił.
Fabijański nie ukrywa, że nie ma najlepszego zdania o hejterach.
Wszystkie afery Antka Królikowskiego – zdrada, skandale i problemy z prawem
Sebastian Fabijański ostro o hejterach Roberta Karasia. Aktor skomentował aferę dopingową
Zdaniem Sebastiana Fabijańskiego Robert Karaś musi mierzyć się z atakami niewspółmiernymi do swojej winy. Jego zdaniem mąż Agnieszki Włodarczyk jest jedną z ofiar internetowych patologii.
- Z drugiej strony on był takim superbohaterem. Gościem, który wytrzymał wszystko i nagle ten superbohater ma skazę i na tej skazie ludzie się teraz tak, wiesz, jak pasożyty (...) Natomiast to, co ludzie z nim robią... Ludzie potrzebują katów, potrzebują ofiar - podsumował.
Inną osobą, która niejednoznacznie ocenia aferę z udziałem Roberta Karasia, jest Radosław Majdan.
Tu się dzieje
