Obserwuj w Google News

Przemysław Saleta o chorobie córki. „Sprawa jest bardzo skomplikowana”

3 min. czytania
26.09.2023 12:03

Przemysław Saleta i Ewa Pacuła mają córkę, Nicole. 29-latka od lat boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Już w wieku 11 lat przeszła pierwszy przeszczep nerki, a drugi nie został przyjęty przez organizm. Przemysław Saleta przekazał, jak dziś wygląda walka Nicole o zdrowie.

Przemysław Saleta o stanie zdrowia swojej córki
fot. LUKASZ SZELAG/REPORTER/East News, Kamil Piklikiewicz/DDTVN/East News

Ewa Pacuła była pierwszą żoną Przemysława Salety. Doczekali się córki, Nicole. Miała 11 lat, gdy przeszła pierwszy przeszczep nerki – dawcą był jej ojciec. Niestety organ po pięciu latach przestał funkcjonować. W 2018 roku Nicole była po drugim przeszczepie, jednak nerka od zmarłego dawcy została odrzucona. Lekarze dopatrzyli się u Nicole Salety choroby autoimmunologicznej.

- Już po miesiącu mój organizm zaczął ją odrzucać. Lekarze przez pół roku walczyli, żeby udało się ją utrzymać. Po tym odrzucie odkryto przyczynę. Mam wadę genetyczną, która w sytuacjach szokowych dla organizmu uruchamia chorobę autoimmunologiczną. Za pierwszym razem to była sepsa, za drugim zapalenie płuc – mówiła Nicole w wywiadzie dla „Vivy!”.

Zobacz także:  Maciej Stuhr opowiedział o chorobie bliskiej osoby. „Jest w bardzo trudnym stanie”

Przemysław Saleta o stanie zdrowia swojej córki. Nicole Saleta czeka na dawcę

Ewa Pacuła jakiś czasu temu w rozmowie z Jastrząb Post mówiła, że  Nicole Saleta czuje się dobrze i czeka na trzeci przeszczep – w 2019 roku trafiła na specjalną listę. Aktualnie 29-latka jest dializowana. Przemysław Saleta w najnowszej rozmowie z „Super Expressem” przekazał, że córka jest w dobrej kondycji – zaczęła nawet trenować.

Mimo wszystko sportowiec nie traci nadziei, że jego córka przejdzie kolejny przeszczep. Na nerkę czeka się średnio około pół roku, ale w przypadku Nicole Salety sprawa jest bardziej skomplikowana. Głównie przez to, że jej organizm już raz odrzucił organ oraz wykryto u niej chorobę autoimmunologiczną.

- Moja córka bardzo długo już czeka na trzeci przeszczep. Sprawa jest bardzo skomplikowana i jest to specyficzny przypadek. Jak widać, nie ma tu znaczenia, że znam lekarzy. Kolejność wśród oczekujących jest też rzeczą umowną. Najważniejsza jest przede wszystkim zgodność, na którą składa się bardzo wiele drobnych elementów. Trzeba patrzeć też z punktu widzenia udanej operacji. Lekarze nie będą ryzykowali, jeśli zbyt mało parametrów pasuje, tym bardziej że ostatni przeszczep u Nicoli się nie przyjął – przekazał „Super Expressowi” Przemysław Saleta.

Redakcja poleca

Nicole Saleta o walce z chorobą

Nicole Saleta otwarcie mówi o swojej walce w powrocie do zdrowia. W jednym z wywiadów nie ukrywała, że dializy są wyczerpujące, ale dzięki nim może w miarę normalnie funkcjonować. Jednak wiąże się to z częstymi wizytami w szpitalu oraz wyczerpaniem.

- Chcę poszerzyć świadomość ludzi na temat dializ otrzewnowych, takich, jakim ja się poddaję. Osoby chore, czekające na przeszczep, muszą być dializowane. Ale szpitale kierują je głównie na hemodializy, które są bardzo wyczerpujące. Byłam na nich trzy lata. Trzy razy w tygodniu trzeba być w szpitalu, gdzie maszyna przez cztery godziny oczyszcza krew. Zdarzyło mi się po takiej dializie na przykład zasłabnąć na zajęciach na uczelni – tłumaczyła „Vivie!” Nicole Saleta.

Nie przegap
Polskie gwiazdy
10 Zobacz galerię
fot. East NEWS