0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Pete Davidson w żałobie. Zmarł członek rodziny, który uratował mu życie

3 min. czytania
05.05.2023 13:05

Zmarł ukochany przyjaciel Pete'a Davidsona. Aktor jest załamany. Mowa o psie, który miał uratować życie Davidsona podczas pandemii koronawirusa.

Pete Davidson
fot. SplashNews.com/East News

Pete Davidson podzielił się smutną wiadomością. Jego pies Henry, zmarł zaledwie dwa lata po adopcji. Co się stało?

Pete Davidson: nie żyje ukochany pies aktora

Davidson, o którym ostatnio było głośno z powodu romansów z Emily Ratajkowski i Kim Kardashian, podzielił się z fanami przykrą informacją. Aktor jest zdruzgotany śmiercią swojego ukochanego psa, któremu wiele zawdzięcza. Na Instagramie Davidsona pojawił się post w tej sprawie.

Cześć ludzie. Wiem, że dzisiaj jest dzień premiery "Bupkis", ale chcę go wykorzystać na wspomnienie mojego psa Henry'ego. Wczoraj straciliśmy kluczowego członka rodziny Davidsonów. Henry miał tylko 2 lata, ale niestety bardzo szybko zachorował. Moja mama, siostra i ja dostaliśmy Henry'ego na początku pandemii i uratował nam życie. Nie jestem pewien, czy w ogóle byłbym tu jeszcze bez niego. Był najszczęśliwszym i najsłodszym psem na świecie. Ekscytował się na mój widok i wszędzie sikał. Kiedy pracowałem w "SNL", moja mama wysyłała mi nagrania, na których patrzył, uśmiechał się i hałasował, kiedy widział mnie na ekranie. Nigdy tak naprawdę nie oglądam z nikim żadnych moich filmów, ponieważ zbyt mnie to przeraża, ale nie miałem nic przeciwko oglądaniu ich z Henrym. Był naprawdę najlepszy. Moja mama, siostra i ja jesteśmy załamani i zawsze będziemy za nim tęsknić. Kochamy Cię Henry. Dziękuję, że sprawiłeś, iż nasze życie stało się pełniejsze i przypomniałeś mi, co tak naprawdę jest ważne.

Davidson nie zdradził, co dolegało jego pieskowi. Wyznał natomiast, że dzięki niemu był w stanie przetrwać lockdown spowodowany pandemią koronawirusa. Fani wyrazili w komentarzach wyrazy współczucia dla Davidsona i jego bliskich, którzy byli niezwykle związani z Henrym.

Redakcja poleca

Terapeutyczny wpływ psa: dlaczego warto mieć pupila?

Coraz częściej słyszy się, że terapeuci zalecają swoim pacjentom adopcję psa. Wszystko dlatego, że pies może mieć bardzo pozytywny wpływ na ludzi. Są to czynniki nie tylko stricte dotyczące ludzkiej psychiki, ale również aspekty fizyczne.

  • Poprawa samopoczucia emocjonalnego - pies może pomóc zmniejszyć poziom stresu i lęku, a także poprawić nastrój. Zwierzęta te często są postrzegane jako przyjazne i łagodne, co może wpłynąć na poczucie komfortu i bezpieczeństwa.
  • Zwiększenie aktywności fizycznej - właściciele psów częściej wychodzą na spacery i biegają, co przyczynia się do poprawy zdrowia fizycznego. Zwierzęta te również mogą zachęcać opiekunów do zabawy i ćwiczeń.
  • Poprawa zdrowia psychicznego - w terapii z udziałem psów wykorzystuje się ich obecność w celu poprawy zdrowia psychicznego. Spotkania z psem mogą pomóc w radzeniu sobie z depresją, lękiem, a nawet chorobami psychicznymi.
  • Wspomaganie terapii - w niektórych przypadkach psy mogą pomóc w leczeniu niektórych chorób i dolegliwości. Na przykład podczas terapii pacjentów z chorobą Parkinsona lub z dziecięcą padaczką. 

Wszystkie te czynniki przyczyniają się do ogólnego poprawienia jakości życia i stanu zdrowia ludzi. Dlatego wiele organizacji prowadzi programy z udziałem psów, takie jak terapia z psem, aby pomóc ludziom w radzeniu sobie z różnymi problemami zdrowotnymi i emocjonalnymi, a także zachęca do zostania opiekunem psa. Najlepiej z lokalnego schroniska.

RadioZET.pl/Instagram