Obserwuj w Google News

Patrycja Markowska opowiedziała o rozstaniu u Magdy Mołek. „Z grubej rury zaczęłaś”

4 min. czytania
01.03.2023 08:04

Patrycja Markowska udzieliła wywiadu Magdzie Mołek i opowiedziała o rozstaniu z jej wieloletnim partnerem Jackiem Kopczyńskim. Artyści mieli się rozstać prawie rok temu. Jakie były tego powody i jak przyjął to ich syn Filip?

patrycja-markowska-opowiedziała-o-rozstaniu-u-magdy-mołek-z-grubej-rury-zaczęłaś
fot. You Tube (W MOIM STYLU Magda Mołek)

Patrycja Markowska i Jacek Kopczyński tworzyli związek przez ponad 15 lat. Od dawna mówiło się, że para przechodzi kryzys. Pierwsze informacje o rozstaniu artystów pojawiły się już w październiku. Niestety medialne doniesienia okazały się prawdą. W najnowszym wywiadzie Markowska po raz pierwszy tak szczegółowo opowiedziała o końcu jej związku z Kopczyńskim. Magda Mołek nie zamierzała unikać trudnego tematu i już na samym początku rozmowy zapytała ją o rozstanie.

- Z grubej rury zaczęłaś. Bałam się, że tak będzie. Wiesz, to już minęło trochę czasu. My nie chcieliśmy o tym mówić za szybko. Jestem też za to wdzięczna Jackowi, że obydwoje bardzo nie chcieliśmy zrobić z tego szopki, jakiegoś przedstawienia. Dla mnie rozstanie po tylu latach jest tak bolesną rzeczą i tak bardzo ważną, przełomową, że bardzo chcieliśmy to przeżyć sami i nie wyobrażam sobie, co by było gdyby Jacek czuł inaczej i miał potrzebę dzielenia się w mediach, chodzenia na wywiady i mówienia o tym, co ja właśnie robię teraz, tak? - rozpoczęła wypowiedź piosenkarka.

Choć córka Grzegorza Markowskiego zapewniła, że „nie chce dotykać szczegółów” rozstania, szybko dowiedzieliśmy się, że gwiazdy nie są ze sobą już prawie od roku...

- Minął już prawie rok od tego rozstania. Mało kto o tym wie. Ta sprawa jakoś się w nas uleżała i wiesz, to jest najtrudniejszy moment w życiu. Ja chodziłam nieprzytomna, jeszcze musiałam gdzieś zaśpiewać. (...) Schudłam wtedy, miałam oczy podkrążone, głos mi się łamał. Ja wszystko co mam w sercu, to słychać w śpiewaniu u mnie, więc robiłam to o czym mówisz, czyli „dobrą minę do złej gry”. Czułam się wtedy naprawdę fatalnie. Byłam pozamykana, ciało się wtedy zamyka - tłumaczyła.

Redakcja poleca

Patrycja Markowska obawiała się, jak jej syn poradzi sobie z rozstaniem rodziców

Patrycja przyznała, że bardzo cieszy się, że nie zrobili z Jackiem z ich rozstania „cyrku” i „nie spalili między sobą najważniejszych mostów”. Oboje mieli myśleć o dobru ich syna.

- Mamy do siebie dużo szacunku, jesteśmy rodzicami Filipa i to mi daje takie światło w tym ciemnym tunelu. Nie ma wojny. Nienawidzę wojen pod każdym względem i staram się tak żyć, żeby z nikim tych wojen nie prowadzić. (...) Myślę sobie, że taka wojna i kłócenie się w domu jest gorsze, niż rozstanie się i danie sobie szansy na nowo. Wiadomo, że tysiąc razy zastanawiałam się, czy dobrze robimy, jak Filip to zniesie. Z perspektywy czasu wiem, że życie w prawdzie z samą sobą powinno być dla nas priorytetem - opowiadała wokalistka.

Markowska, mimo pewności, że podjęła z Kopczyńskim dobrą decyzję, zdradziła, że ma do siebie ogromny żal. Uznaje, że nie „udało im się Filipowi stworzyć domu na zawsze”, a ona „poległa, jeśli chodzi o związek”. Artyści zawsze „chcieli dać Filipowi stałą przystań”, co miał uniemożliwić rozpad ich relacji.

Oglądaj

Zobacz także: Patrycja Markowska jak Shakira i Miley Cyrus? „Jeśli można promować płytę rozstaniem, to dlaczego nie?”

Patrycja Markowska nie chciała żyć w związku, który „dawno przestał istnieć”

Wokalistka po zakończeniu relacji z aktorem nie szukała nowego związku, lecz skupiła się na sobie. Markowska czuła, że potrzebuje zmiany i bała się, że tkwiąc w miejscu w końcu zboczy ze ścieżki i sięgnie po używki.

- Dla mnie te 10 miesięcy ostatnich było takim czasem, kiedy absolutnie nie chciałam się z nikim spotykać. To dla mnie jest czas totalnego skupienia na sobie. Może to egoistycznie brzmi, ale słucham siebie, piszę, zaczęłam lekcję na pianinie. (...) Szukałam tych dróg od lat już. Ja czułam, że jeżeli nie zacznę się rozwijać w tę stronę, to pójdzie to w złym kierunku, to może pójdzie to w alkohol, w używki. W tej pracy są górki i dołki i tyle stresów - mówiła szczerze.

Gwiazda przyznała, że decyzja o rozstaniu z partnerem była trudna, ponieważ o nic się nie pokłócili. Nie odczuwali też nienawiści ani innych negatywnych emocji.

- Potrzeba ogromnej odwagi, żeby się po tylu latach rozstać, bo my mieliśmy naprawdę bardzo dużo rzeczy świetnie poukładanych. Dlatego też to tyle lat funkcjonowało - powiedziała, sugerując, że to przestało wystarczać, a łączące ich uczucie się wypaliło.

Patrycja Markowska w trakcie rozmowy zauważyła, że ludzie często tak boją się rozstania, że przez lata potrafią żyć w związkach, które dawno przestały istnieć.

- To jest bardzo osobista i trudna decyzja, ale martwi mnie jak ludzie nie dają sobie szansy, tylko tkwią w związkach, które już od dawna, np. się gdzieś wypaliły, a trzymają nas rzeczy przyziemne czy lęk, ekonomiczne sytuacje. Można by było sobie dać szansę na szczęście - podsumowała.

Oglądaj