Ogórek wróciła na wizję. Powiedziała, co sądzi o zwolnieniach w TVP
Magdalena Ogórek po krótkiej nieobecności znów pojawia się w programach TVP Info. Dziennikarka zdradziła, że ostatnio zmagała się z chorobą, ale teraz wraca do pracy. W najnowszym wywiadzie wyjawiła również, jakie nastroje panują na Woronicza. Obawia się o swoją przyszłość?
Od czasu październikowych wyborów nie ma dnia, w którym nie spekulowałoby się o przyszłości Telewizji Polskiej. Partie, które obecnie sprawują władzę w Polsce, jeszcze przed wyborami deklarowały, że TVP musi przejść gruntowną przemianę. Od kiedy Prawo i Sprawiedliwość zostało odsunięte od władzy, spełnienie tej obietnicy staje się coraz bardziej realne. Przeczuwają to sami dziennikarze, którzy od kilku tygodni rezygnują z pracy, chcąc uprzedzić spodziewaną falę zwolnień. Ze stacją pożegnali się już m.in. Karol Jałtuszewski, Bartłomiej Graczak, Michał Adamczyk, a ostatnio Danuta Holecka.
Wśród pracowników, którzy zdecydowali się zostać na „pokładzie” nastroje również nie są optymistyczne. Ostatnio głośno było o licznych zwolnieniach lekarskich. Wśród osób, które wybrały się na L4 była m.in. Magdalena Ogórek.
Magdalena Ogórek wraca do TVP i mówi, co sądzi o zwolnieniach
Dziennikarka po kilkudniowej absencji pojawiła się w programach TVP Info i wyjaśniła, że właśnie wraca do pracy po chorobie. Prezenterka już kilka dni wcześniej zaprzeczyła plotkom jakoby jej dni w stacji były policzone. Teraz postanowiła nieco rozwinąć wątek i opowiedzieć o nastrojach, jakie panują na Woronicza. W rozmowie w Pudelkiem wspominała m.in. o „medialnej nagonce”.
- Wróciłam wczoraj (tj. 17 grudnia) do pracy, po chorobie, nadal jestem jeszcze zachrypnięta, ale bardzo się cieszę, że mogłam spotkać się z widzami. Zwłaszcza że pod budynkiem TVP przy ulicy Powstańców Warszawy czekał na mnie Pan, który ogląda m.in. mój program i podarował mi piękny bukiet - opowiadała, wyraźnie poruszona.
Następnie dodała, że ona sama nie przejmuje się informacjami, pojawiającymi się w mediach i jest spokojna o swoją przyszłość. - Zdaję sobie sprawę, że medialna nagonka trwa, informacji o zmianach w Telewizji Polskiej jest coraz więcej, ale mogę zapewnić, że ja się na nich nie skupiam – przekonywała.
To, co dzieje się obecnie wokół Telewizji Polskiej uznaje za naturalny proces. - Tak wygląda praca w mediach, zwłaszcza w firmie, w której wiele zmienia się pod wpływem zmiany władzy w kraju – zakończyła.
Źródło: Radio ZET/Pudelek
- Ruszył proces aktora Tomasza O. Grozi mu 8 lat więzienia
- Sara z „Rolnika” już nie rozpacza po Arturze. Spotkała się z inną gwiazdą show
- Quiz. Jakim chlebem jesteś? Sprawdź, ile w tobie glutenu
Gwiazdy w polityce. Byli u władzy, ale ich kariery to kompletna porażka
Tu się dzieje
