0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Norbi był uzależniony od hazardu. Wyznał, jakie kwoty przegrywał

2 min. czytania
07.03.2023 11:37

Norbi w najnowszym wywiadzie szczerze opowiedział o swoich problemach z hazardem. Artysta zdradził, że potrafił przegrać w kasynie zawrotne kwoty, a ze szponów nałogu uratował się dzięki...szantażowi!

Norbi
fot. BLAWICKI PIOTR/East News

Norbi popularność zdobył dzięki wylansowaniu utworu „Kobiety są gorące”, który w czasach świetności był hitem znanym przez niemal każdego Polaka. Choć kariera muzyczna celebryty zatrzymała się na jednym sukcesie, udało mu się zaistnieć w polskim show-biznesie – gwiazda lat 90. ma na swoim koncie udział w „Tańcu z gwiazdami”, a obecnie prowadzi program „Koło fortuny” emitowany na antenie Telewizji Polskiej.

Zobacz także:  Norbi szczerze o pracy w TVP. „Nie jest to sytuacja marzeń”

Norbi ostrzegał najmłodszych przed zgubnymi skutkami uzależnień

Norbi chętnie angażuje się też w kampanie społeczne, a jakiś czas temu wspólnie z Łukaszem Nowickim znanym z teleturnieju „Postaw na milion” wziął udział w akcji „Życie – dobrze to rozegraj”. W ramach inicjatywy gwiazdorzy starali się zwiększyć wśród dzieci, młodzieży i rodziców świadomość na temat zagrożeń, jakie niosą za sobą uzależnienia. Nazwa projektu nawiązuje do konwencji – celebryci poprowadzili „teleturniej”, w którym podjęcie odpowiednich decyzji gwarantuje wygraną.

Moje najważniejsze decyzje w grze o życie były takie, że przerwałem wszelkie uzależnienia. Oczywiście trwało to bardzo długo, zanim do tego dojrzałem, ale udało się

– opowiadał Norbi w trakcie udziału w nietypowym programie.

Okazuje się, że jego słowa nie były tylko przechwałkami – piosenkarz rzeczywiście musiał zmierzyć się ze swoimi demonami.

Redakcja poleca

Norbi szczerze o uzależnieniu od hazardu. Uratował go szantaż

W ostatnim wywiadzie Norbi przyznał, że zmagał się z uzależnieniem od gier hazardowych – wokalista wyjawił, że potrafił przegrać sumy, które niejednego przyprawiłyby o zawrót głowy – mowa o 6 cyfrowej kwocie.

Hazard był częścią mojego życia, niestety. Ruletka, blackjack. Teraz, jak o tym mówię, aż mi się robi niedobrze. Wtedy byłem królem życia. Najwięcej jednorazowo przegrałem 150 tys. zł. To jest ogromna suma pieniędzy

– powiedział na antenie podcastu "WojewódzkiKędzierski".

Muzyk zdradził, jak udało mu się pokonać zgubny nałóg – pomogła mu w tym jego trzecia żona, która postawiła mu proste ultimatum.

Pomogła mi moja obecna żona, Marzena. Złapała mnie za twarz i powiedziała: "Stary albo ty, albo ja". Tamte [żony – przyp. red.] tak nie mówiły, chociaż bardzo było im przykro i zrobiłem im wiele świństwa przez ten nałóg. Natomiast ta powiedziała: albo ty, albo ja. To po pierwsze. Po drugie: terapia dwa, trzy razy w tygodniu przez dwa lata. I po trzecie: ja, moje samozaparcie

– wyliczał Norbi, wspominając, że był w szponach uzależnienia przez 10 lat, jednak lęk przed rozstaniem z ukochaną kobietą był silniejszy, niż jego zamiłowanie do hazardu.

Spodziewaliście się takiego wyznania?