Nieudany zabieg królowej życia. Została z dziurą w czole. "Wygląda to strasznie"
Znana z programu "Królowe życia" Adrianna Eisenbach została oszpecona po nieudanym piercingu twarzy. Celebrytka musiała operacyjnie usunąć implant, lecz po zabiegu pozostała jej dziura w czole. Gwiazda reality show godzi się z faktem, że będzie żyła oszpecona już do końca życia.
Adrianna Eisenbach była obok Dagmary Kaźmierskiej i Katarzyny "Laluny" Lirsz jedną z najbarwniejszych bohaterek programu TTV "Królowe życia". 54-latka dała się poznać jako szalona wielbicielka tatuaży i kolorowych fryzur. W ciągu pięciu lat celebrytka pokryła tatuażem aż 96,05 proc. powierzchni ciała, co czyni ją rekordzistką w Polsce. Co ciekawe, swój pierwszy tatuaż zrobiła dopiero w 2017 rok, gdy miała 48 lat.
Adrianna Eisenbach z "Królowych życia" została z dziurą w czole
Niedawno ekscentryczną królową życia zainteresował się amerykański "The Sun" i opisał jej związek z młodszym o 30 lat Davidem Zlatanem. W sierpniu zeszłego celebrytka i jej 25-letni ukochany poinformowali, że wzięli ślub. Do zaręczyn doszło dwa miesiące wcześniej w Turcji.
Zobacz także: Popek szokuje tatuażem na głowie. "Brak słów, chłopie, to już jest chore"
54-lata jest wielką wielbicielką piercingu. Kolczykami ozdobiła nie tylko uszy i nos, ale także inne części ciała. Adrianna zdecydowała się m.in. na umieszczenie microdermala na środku czoła. Kolczyk jednak się nie przyjął i konieczne było usunięcie metalowego implantu, niestety nie bez szkody dla skóry.
- Wypadł mi już piąty raz dermal. To tak wygląda, jakby mój organizm w ogóle mi tego nie akceptował. Wyrzuca go tak najpierw od góry, a później tak, jakby zwisał. Wyglądało to strasznie, ten metal przebił się przez skórę i widać go było cały czas - opowiada na Instagramie Adrianna.
Była bohaterka "Królowych życia" wyznała, że musiała usunąć kolczyk operacyjnie. Zabieg nie był skomplikowany, lecz w miejscu usuniętego dermala widoczne jest wgłębienie na czole, które prawdopodobnie już na zawsze będzie szpeciło licu celebrytki. Gwiazda przyznaje, że gdyby nie operacja, mogłoby jeszcze gorzej. - To była niesamowita dziura i dalej chyba zostanie na całe życie. Nie wiem, czy chcę jeszcze raz dermala. Po pięciu razach trochę się zraziłam odo tego – powiedziała Adrianna, która zamierza zaklejać dziurę w czole ozdobnym diamentem.