Michał Koterski o relacji z rodzicami: „Wbijałem im nóż w serce”. Przeprosin nie było
Michał Koterskiego raz kolejny otworzył się na temat swojej burzliwej przeszłości. Tym razem aktor opowiedział o swojej relacji z rodzicami – których, jak przyznał – bardzo ranił. Oficjalnych przeprosin jednak nie było. „Nie wiem, czy się zdobędę” – wyznał Koterski.

Michał Koterski w ramach promocji swojej książki "Michał Koterski . To już moje ostatnie życie" udzielił kilku poruszających wywiadów. W rozmowie z magazynem „Viva!” aktor opowiedział o tym, jak wyglądają jego relacje po kilku latach trzeźwości. Zdradził również, jak traktował rodzinę, gdy był w nałogu.
Zobacz też: Koterski wie, co zażywa Królikowski: "Tak samo zrujnowałem swoje życie"
Michał Koterski otworzył się na temat rodziców
Uzależnienie dziecka od narkotyków, to potężny cios dla każdego rodzica. A co dzieje się głowie dziecka? Michał Koterski szczerze przyznał, że są swoje niepowodzenia długo obwiniał matkę i ojca. Dopiero w czasie trzeźwienia i terapii zdał sobie sprawę z tego, jakie emocje wówczas nim targały.
Przez lata oskarżałem rodziców, że popsuli mi życie. Nie zdałem w szkole, zatrzymała mnie policja, nie wyszło mi z dziewczyną, ćpałem - to była ich wina. Wykorzystywałem ich słabości, a oni to przyjmowali z pokorą. Byli dla mnie za dobrzy, bo chcieli mi wynagrodzić traumę dzieciństwa. Wbijałem im nóż w serce, traktowałem jak worek treningowy, ale byłem egoistą i nie chciało mi się o tym myśleć. Po latach zrozumiałem, że nie potrafili spełnić mojego jedynego marzenia: z dzieckiem trzeba być, okazywać mu czułość, bawić się z nim. Za to całe życie ich karałem
– powiedział w wywiadzie udzielonym dla „Vivy!”.
Koterski wyznał również, że te przemyślenia przełożyły się na jego własną relację z dzieckiem. Zrozumiał, że chce zapewnić swojemu synowi to, czego jemu samemu brakowało w okresie dorastania. Aktor ma żal do rodziców za to, że wychowali go w chłodnej atmosferze i nie poświęcali mu odpowiednio dużo czasu.
Kiedy zmierzyłem się z tym, czego moi rodzice nie byli w stanie zrobić dla mnie, przełożyłem ten obraz na siebie i pomyślałem: Kurde, czy ja jestem dobrym ojcem? Czy wyrabiam się w moim rodzicielstwie? Jakie popełniam błędy? Nie wiem. Nie mam odpowiedzi na to pytanie. Staram się każdą wolną chwilę spędzać z moim synem
- stwierdził.
Zobacz też: Królikowski ostro odpowiada Koterskiemu. "Odważne, jak na byłego heroinistę"
Michał Koterski nie przeprosił rodziców
Aktor jest świadomy tego, jak uzależnienie wpłynęło na jego rodziców. Wie, że bardzo ich zranił i wygenerował mnóstwo stresu. Przyznał jednak, że nie był jeszcze w stanie ich przeprosić. Kaja się w inny sposób.
Nie przeprosiłem... Cały czas w relacji z rodzicami występuję w pozycji dziecka. Moje przeprosiny objawiają się tym, że im w czymś pomagam, zapraszam do siebie na Wigilię, na moje premiery, widzą, jak się zachowuję, rozwijam, dbam o moją rodzinę. Może podświadomie uznałem, że to wystarcza… Na przeprosiny twarzą w twarz nigdy się nie zdobyłem. I nie wiem, czy się zdobędę. Takich deklaracji nie będę składał. To nie jest przypadek, że jeden z ostatnich kroków AA brzmi: "Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, których skrzywdziliśmy, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych". Ja wciąż jestem na początku drogi trzeźwienia
- wyznał.
Zdrady, kłamstwa i publiczne pranie brudów. Te gwiazdy rozstały się w 2022 roku
