Mama Ginekolog obraża własne fanki. „Poczułaś się jak margines społeczny?”
Mama Ginekolog postanowiła pochwalić się swoim zakupem noworocznym. Celebrytka sprawiła sobie kultową torebkę Diora, która kosztowała ją „skromne” 30 tysięcy. Jakby tego było mało, Nicole dorobiła swojemu zakupowi dość pokrętną filozofię, którą obraziła swoje własne fanki. W sieci wybuchła burza.
Mama Ginekolog ma za sobą wiele medialnych dram. Celebrytka oskarżała swoje fanki o to, że nie chcą wpłacać na jej konkretną zrzutkę na WOŚP, została posądzona o plagiat czy przyjmowała znajome na NFZ bez kolejki.
Mama Ginekolog wywołała kolejną awanturę
Afery z udziałem Nicole Sochacki-Wójcickiej każdorazowo obijają się w sieci szerokim echem. Choć ona sama nie zawsze wplątuje się w nie celowo, znaczna część z nich negatywnie odbija się na jej wizerunku. Z osoby edukującej kobiety w dziedzinie położnictwa i ginekologii, Nicole przeistoczyła się w celebrytkę, która wielu osobom kojarzy się głównie z bogactwem.
Choć Mama Ginekolog wciąż zamieszcza na swoim profilu informujące treści, nie da się ukryć, że znaczną część jej przekazu stanowią obecnie drogie zakupy i reklama jej własnej firmy. Nicole nie stroni od luksusu i niemal regularnie funduje sobie warte krocie torebki, do których ma wielką słabość.
Wraz z nadejściem Nowego Roku celebrytka postanowiła sprawić sobie kolejny już luksusowy dodatek, który – jak twierdzi – ma być dla niej symbolem dobrobytu. Początkowo Nicole chciała sprawić sobie torebkę z promocji, ale po chwili namysłu stwierdziła, że nie może sobie na to pozwolić.
„Chciałabym, żeby moje życie i symbolem mojego następnego roku nie była torebka na promocji, tylko była torebka Lady Dior. Pomyślałam, czy ja chce, żeby moje życie, mój rok był przecenioną torebką? Wiem, że to dużo pieniędzy. […] Ja to rozumiem, tak naprawdę, ja tych torebek nie potrzebuję. Ja je kupuje jako takie symbole, medale czy trofea” – powiedziała w relacji na swoim Instagramie, chwaląc się torebką za 30 tysięcy złotych.
Mama Ginekolog kupiła torebkę z 30 tysięcy i obraziła swoje fanki
Podczas transmisji Nicole podzieliła się z fankami także innymi złotymi myślami. Celebrytka przyznała, że nigdy nie kupiłaby sobie torebki za tysiąc euro.
Na reakcje fanek Nicole nie trzeba było czekać zbyt długo. Komentujące zwróciły uwagę na to, że celebrytka nie ma w sobie za grosz pokory. „Czas wrócić na ziemię, z której odleciałaś. Zarabiasz na ludziach, którzy zarabiają mniej niż Twoja torebka. Pokora” – napisała jedna z internautek, która wdała się w spór z Sochacki-Wójcicką.
„Chyba każdy przedsiębiorca zarabia więcej niż jego klient. Może warto, abyś Ty wróciła na ziemię, a nie żyła w jakimś wymyślonym świecie, gdzie nie ma osób, które zarabiają więcej niż ty” – odparła Mama Ginekolog.
Kolejna komentująca zwróciła uwagę na to, że swoimi teoriami Nicole zwyczajnie obraża swoje obserwatorki, które nie mogą pozwolić sobie na torebkę droższą niż 100 złotych. Jedna z fanek przyznała nawet, że wypowiedź celebrytki sprawiła, że poczuła się źle.
„Bardzo mi się przykro zrobiło. Poczułam się jak margines społeczeństwa. Mimo że wcale nie narzekam na brak pieniędzy, to szanuję siebie i swoją ciężką pracę, dlatego często szukam promocji i wyprzedaży. […] Poczułam się tu zdeptana i jakoś nieswojo. Ile razy broniłam Cię wśród swoich znajomych, tak teraz zaczynam rozumieć, dlaczego tak bardzo ich odpychasz” – czytamy w komentarzu.
„Poczułaś się jak margines społeczny, oglądając moje stories? Serio? Poczułaś się jak margines społeczny, bo ktoś kupił coś droższego? Dobrze rozumiem?” – dopytywała ze zdziwieniem Nicole, która chwile wcześniej zaznaczała, że „nie jest damą, tylko pracującą laską w dresie”.
Źródło: Radio ZET
- Karolina Pajączkowska staje w obronie Viki Gabor. Mówi o prokuraturze
- Pijany Daniel Martyniuk ukradł smyczek muzykowi. Skrzypce były warte 40 tysięcy
- Kłeczek zaatakował Orłosia. W sieci wrze: „Zacznij świnio od siebie”
Wyciekła lista Jeffreya Epsteina. Te gwiazdy utrzymywały kontakty z przestępcą
Tu się dzieje
