0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Małgorzata Rozenek miała wypadek. Pokazała relację ze szpitala

2 min. czytania
09.02.2024 07:51

Małgorzata Rozenek ceni sobie relaks i błogi odpoczynek, ale też nie żałuje sobie sportowych wrażeń. Ostatnio celebrytka zaczęła pasjonować się narciarstwem biegowym. Niestety została unieruchomiona na dłużej, niż się spodziewała.

Małgorzata Rozenek miała wypadek
fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER/East News, screen Instagram m_rozenek

Małgorzata Rozenek nigdy nie stroniła od aktywności fizycznej. Przykładem jest udział w programie „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”, gdzie celebrytka mierzy się z mężczyznami w różnych dyscyplinach czy też niedawne przebiegnięcie maratonu w towarzystwie Roberta Karasia. Małgorzata Rozenek nie stroni od jazdy na nartach. Ostatnio próbowała swoich sił na biegówkach, co skończyło się w szpitalu.

Zobacz także:  Ola Szwed miała wypadek. Co z jej udziałem w „Twoja twarz brzmi znajomo”?

Małgorzata Rozenek miała wypadek

Małgorzata Rozenek mówiła na Instagramie, że upadła o jeden raz za dużo. Celebrytka uderzyła lewym kolanem w ziemię, a dźwięk wydobywający się przy upadku mocno ją zaniepokoił. Radosław Majdan analizował, że mogło dojść do naderwania więzadła albo nawet poważniejszych problemów z łąkotką.

– Nie tak sobie wyobrażaliśmy koniec tego wieczoru, ale dzisiaj na nartach upadłam o jeden raz za dużo. Ja nie mam po prostu talentu do sportów zimowych. Jedziemy teraz do szpitala, żeby zobaczyć nogę, bo tak się przewróciłam, tak mnie strzeliło coś w lewej nodze. Z każdą godziną [...] po prostu mi ból potwornie narasta. Teraz już nie jestem w stanie nawet chodzić – relacjonowała Perfekcyjna.

Rolka, którą Małgorzata Rozenek opublikowała na Instagramie, przedstawia dalsze przygody celebrytki. Bez wizyty w szpitalu się nie obyło. Ostatecznie noga Perfekcyjnej trafiła w gips i tym samym została unieruchomiona na dłużej. To pierwsza tak poważna kontuzja u Rozenek.

– I tak mi mija dzień. Po prostu chodzę i próbuję się jakoś odnaleźć w tej nowej rzeczywistości, ale na razie nie idzie mi za dobrze. [...] Staram się utrzymywać optymizm w tym wszystkim, na razie to wygląda tak: siedzę z kompletnie unieruchomioną głową na takim przymusowym urlopie i staram się jakoś ogarnąć, jak to będzie z programem [...], w ogóle z normalnym życiem. Ja nie mogę chodzić po schodach, a w domu mamy schody [...]. W życiu nie miałam ani złamanej nogi, ani poważnych kontuzji – mówiła Rozenek.

Redakcja poleca

Celebrytka przekazała, że uskarżała się na ogromny ból, budzenie się w nocy, musiała się też nauczyć chodzić o kulach. Na szczęście trafiła w dobre ręce. Teraz po gipsie nie ma już śladu, ale Rozenek musi zadbać o skuteczną rehabilitację – być może jeszcze nie raz uda jej się przebiec maraton.

Źródło: Radio ZET/Instagram

Nie przegap