0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Król Harald V przeszedł operację. Jest oświadczenie norweskiego dworu

2 min. czytania
14.03.2024 14:06

Król Harald V niedawno trafił do szpitala. Najpierw pobyt był związany z infekcją męczącą monarchę. Krótko później okazało się, że król Norwegii musi mieć wszczepiony rozrusznik serca.

Król Harald V przeszedł operację
fot. Utrecht Robin/ABACAPRESS.COM/EAST NEWS

Król Harald V włada Norwegią od 1991 roku i bardzo szybko stał się ulubieńcem poddanych. Niestety władca od wielu lat zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2003 roku monarcha zmagał się z nowotworem, a w 2020 roku przeszedł operację serca. Poza tym Harald V od kilku lat walczy z nawracającymi infekcjami, co znacznie osłabia jego organizm. Pod koniec lutego król znów trafił do szpitala.

87-letni władca przebywał wówczas na wakacjach w Malezji. Obowiązki Haralda V natychmiast przejął jego syn, książę Haakon. Początkowo podawano, że król wróci do pracy już 7 marca, jednak pobyt w szpitalu znacznie się przedłużył. 3 marca Harald V został przetransportowany z placówki w Malezji do kliniki w Oslo. Problemy zdrowotne monarchy okazały się znacznie poważniejsze.

Zobacz także:  Kolejny cios w księżną Kate. Książę William znów ją zdradza?

Król Norwegii Harald V przeszedł operację

Rzecznik króla potwierdził, że 87-latek musi przejść operację wszczepienia stałego rozrusznika serca. W rozmowie z mediami przekazał dobre wieści – infekcja została opanowana i nie było przeciwwskazań co do zabiegu. Ostatecznie operacja odbyła się 12 marca.

„Jego Wysokość ma się dobrze” – przekazali w oświadczeniu przedstawiciele norweskiego dworu. Na czas rekonwalescencji obowiązki monarchy niezmiennie będzie pełnić książę Haakon. 14 marca dwór poinformował, że Harald V opuścił szpital. Do 8 kwietnia pozostanie na zwolnieniu.

Redakcja poleca

Po pewnym czasie okazało się, że Harald V trafił do szpitala w Malezji, ale leczenie opierało się nie tylko na pozbyciu infekcji. W szpitalu Sultanah Maliha w Langkawi królowi wszczepiono tymczasowy rozrusznik serca. Powodem było bardzo niskie tętno monarchy.

„Czujemy wielką potrzebę, aby podziękować za całą opiekę, pomoc i wsparcie, gdy król zachorował podczas naszych wakacji w Malezji. Czuliśmy ciepło norweskiego narodu w tym czasie. Wielkie zaangażowanie poruszyło nas i wzmocniło. Dziękujemy wszystkim za troskę, którą okazaliście nam jako rodzinie” – przekazał w oświadczeniu Harald V krótko po powrocie z Malezji.

Źródło: Radio ZET/Reuters

Nie przegap