Kosmala zaskakuje w 3. rocznicę śmierci Krawczyka. "Nie muszę czcić jego pamięci"
Andrzej Kosmala przy okazji trzeciej rocznicy śmierci Krzysztofa Krawczyka podzielił się zaskakującymi przemyśleniami. Zapytany o to, jak ma zamiar uczcić ten smutny dzień, przekazał, że nie musi specjalnie czcić pamięci swego przyjaciela. Zdradził, skąd takie podejście.
![Kosmala o wspomina Krawczyka w 3. rocznicę](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/kosmala-zaskakuje-w-3-rocznice-smierci-krawczyka-nie-musze-czcic-jego-pamieci/23129139-1-pol-PL/Kosmala-zaskakuje-w-3.-rocznice-smierci-Krawczyka.-Nie-musze-czcic-jego-pamieci_content.jpg)
Andrzej Kosmala przez 47 lat był menedżerem Krzysztofa Krawczyka. Stworzył także sporo piosenek, śpiewanych przez słynnego artystę. Ich relacja trwała nie tylko na płaszczyźnie zawodowej, ale również — a może przede wszystkim — prywatnej. Jako przyjaciele darzyli się wzajemnym szacunkiem i wsparciem. W najnowszym wywiadzie w "Co za tydzień" Kosmala powiedział, że nie wyobraża sobie, by mógł poświęcić Krawczykowi tyle lat życia, gdyby nie dojrzał w nim człowieczeństwa i prawdziwej osobowości.
— Nawet gdy był już wielką gwiazdą, przejmował się problemami ludzi, których często dane mu było poznać tylko przelotnie. Oczywiście współpraca w branży muzycznej jest trudna, ścierają się poglądy, oceny i odpowiedź na pytanie: co dalej. Nie zawsze się zgadzaliśmy, towarzyszyły nam spory przy wybieraniu utworów. Ale takim zdaniem kompromisowym było rzucane zazwyczaj przeze mnie hasło: A co nam szkodzi spróbować — wspomina menedżer zmarłego gwiazdora.
Kosmala zaskakuje w 3. rocznicę śmierci Krawczyka. "Nie muszę specjalnie czcić jego pamięci"
Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku i od tamtej chwili mijają właśnie trzy lata. Przy okazji tej smutnej rocznicy menedżer zmarłego gwiazdora udzielił wywiadu, w którym opowiedział o ich współpracy, o tym, co było w niej trudne, a także podzielił się zaskakującą refleksją. Zapytany o to, jak będzie obchodził trzecią rocznicę śmierci Krzysztofa Krawczyka, stwierdził, że wcale nie ma potrzeby jakiegoś specjalnego czczenia jego pamięci. Jak przekonuje, dla niego wokalista tak naprawdę nie umarł.
— Dla mnie Krzysztof Krawczyk nigdy nie umarł i nie umrze. I jako przyjaciel i jako wielki artysta (...). Dzięki swej utrwalonej twórczości artysta nie zginie w pamięci ludzkiej. Skoro dla mnie nie umarł, nie muszę specjalnie czcić jego pamięci, poza tym, co czynię codziennie, czyli modlitwą za jego duszę i pracą na rzecz utrwalenia jego dorobku — podsumował Kosmala.
Doroczna uroczystość na grobie Krawczyka przeniesiona. Kosmala zdradził nową datę
Andrzej Kosmala przekazał także ważną informację dla wszystkich fanów zmarłego artysty. 7 kwietnia odbyć się miała kolejna już uroczystość na cmentarzu w Grotnikach, gdzie Krawczyk jest pochowany. Ostatecznie wydarzenie zostało przeniesione, a kolejną datę wyznaczono na jesień, by obchody odbyły się przy okazji urodzin zmarłego. — A jeżeli chodzi o coroczną uroczystość religijną na cmentarzu w Grotnikach, gdzie spoczął Krzysztof, a który stał się miejscem kultowym dla miłośników talentu i dorobku Krzysztofa i gdzie zjeżdżają się oni z całego kraju, to w tym roku uroczystość odbędzie się w urodziny Krzysztofa 8 września o godzinie 14.00 na cmentarzu parafialnym w Grotnikach. Najpierw miała być 7 kwietnia, ale uszanowaliśmy pierwszeństwo wyborów — przekazał menedżer.
Źródło: Radio ZET/Co za tydzień