Obserwuj w Google News

Kinga Rusin drwi z Jarosława Kaczyńskiego. „Bełkot leśnego dziadka”

2 min. czytania
07.08.2023 16:54

Kinga Rusin wyśmiała słowa Jarosława Kaczyńskiego. Dziennikarka nie gryzła się w język i zadrwiła z prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Za co oberwało mu się tym razem?

kinga-rusin-drwi-z-jarosława-kaczyńskiego-bełkot-leśnego-dziadka
fot. Tomasz Jastrzebowski/East News, Artur Zawadzki/East News

Kinga Rusin kontynuuje swoją nieustającą podróż i relacjonuje kolejne wyprawy na Instagramie. Aktualnie gwiazda przebywa na Alasce i zdradza fanom kolejne sekrety przyrody północno-zachodniej części Ameryki Północnej. Dziennikarka trzyma jednak rękę na pulsie i bacznie śledzi to, co dzieje się w kraju nad Wisłą. Choć Rusin od kilku lat przemierza świat wzdłuż i wszerz, wciąż komentuje sytuację społeczno-polityczną w naszym kraju. Tym razem gwiazda nie odmówiła sobie drobnej uszczypliwości wymierzonej w Jarosława Kaczyńskiego. Co przeskrobał prezes PiS?

Kinga Rusin wyśmiała słowa Jarosława Kaczyńskiego. Zakpiła z „wodza PiS”

Jeszcze niedawno była prowadząca „ Dzień Dobry TVN” podziwiała niedźwiedzie polujące na ryby, by później podpłynąć kajakiem pod sam lodowiec, a następnie oglądać pole lodowe z lotu ptaka. Wszystkim pochwaliła się na swoim Instagramie. Teraz zaprezentowała fanom relację ze spotkania z wielorybami.

Redakcja poleca

- „Śpiew” wielorybów nagrałam kilka dni temu w czasie naszej wyprawy po Kenai Fjords w pobliżu Seward na Alasce (załączam to nagranie na drugim slajdzie). Humbaki słyną z wydawania niskich, złożonych dźwięków, słyszalnych na przestrzeni setek kilometrów. „Wielorybi śpiew” słyszeliśmy tak wyraźnie, jakby wieloryby „śpiewały” nam prosto do ucha, dzięki podwodnemu mikrofonowi, w który zaopatrzona była nasza łódź. Byliśmy naocznymi świadkami „bubble net fishing” (obejrzyjcie trzeci „slajd”!) czyli zbiorowego polowania kilkunastu humbaków (14–17 metrów długości i 30–45 ton masy), na ławice małych ryb, za pomocą strumieni pęcherzyków powietrza - zachwycała się morskimi stworzeniami Rusin.

Nieoczekiwanie dziennikarka postanowiła wykorzystać okazję, by uderzyć w prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Niedawno Jarosław Kaczyński straszył, że opozycja może sprywatyzować lasy, przez co Polacy nie będą mogli zbierać grzybów. Gwiazda TVN nie pozostawiła tego bez komentarza.

Redakcja poleca

- Uwaga grzybiarze, wódz z PiS dał w ten weekend do zrozumienia, że jeśli jego partia przegrałaby wybory, nie będzie można zbierać grzybów. Niestety, wygląda to na pierwszy w kampanii przykład politycznego działania grzybów, ale chyba… halucynogennych. Lepiej niż bełkotu leśnego dziadka posłuchać „wielorybiego śpiewu”. Może nie spowoduje to halucynacji, ale potrafi wywołać euforię - wyśmiała prezesa PiS Rusin, dodając, że zdecydowanie więcej satysfakcji niż słuchanie „zdesperowanych polityków” daje jej oglądanie przyrody.

Nie przegap
Pasek TVP
10 Zobacz galerię
fot. TVP/Wiadomości/screen