Obserwuj w Google News

Kinga Rusin uderza w policję po interwencji w Krakowie. „Rozkaz oszołoma”

3 min. czytania
20.07.2023 13:49

Kinga Rusin zabrała głos w sprawie tragedii pani Joanny. Kobieta na własnej skórze poczuła konsekwencje zmian wprowadzonych przez rządzących. Dziennikarka ostro skrytykowała działania policji i uderzyła w polityków PiS.

kinga-rusin-uderza-w-policję-po-interwencji-w-krakowie-rozkaz-oszołoma
fot. Artur Zawadzki/East News

O sprawie pani Joanny z Krakowa zrobiło się głośno kilka dni temu. Kobieta zażyła tabletkę poronną, ponieważ ciąża mogła zagrozić jej zdrowiu. Niestety źle się poczuła i poinformowała o wszystkim swoją lekarkę. Niedługo później miała być „ maltretowana przez policję”. Funkcjonariuszki nie miały dla niej litości.

- Kazały mi się rozebrać do naga, robić przysiady i kaszleć. To był w tym wszystkim dla mnie najtrudniejszy moment. Moment, w którym poczułam, że nikt mnie chroni, że jestem zupełnie sama w tej sytuacji, w której jestem absolutnie odarta z godności. To było bardzo upokarzające dla mnie, wtedy już byłam przerażona - mówiła w rozmowie z TVN kobieta.

Policja zdążyła już wydać oświadczenie w tej sprawie. Głos zabrał też Rzecznik Praw Pacjenta. Teraz sytuację, która miała miejsce w krakowskim szpitalu, skomentowała Kinga Rusin. Dziennikarka nie przebierała w słowach i gorzko oceniła działania policji i rządy Prawa i Sprawiedliwości.

Redakcja poleca

Kinga Rusin krytykuje działania policji i polityków PiS. „Hańba”

Na Instagramie byłej prowadzącej „ Dzień Dobry TVN” znalazł się obszerny wpis, w którym Rusin odniosła się do dramatu pani Joanny. - Polska gorsza niż Iran? A Polska policja to Strażnicy Rewolucji?! Hańba! Złamanie wszelkich norm! - grzmiała od samego początku gwiazda.

- Policjanci i policjantki na rozkaz jakiegoś oszołoma, zaszczuli i poniżyli kobietę, kazali jej się rozebrać do naga, choć krwawiła, kazali jej skakać i kaszleć w obecności funkcjonariuszek! Bezprawnie zabrali komputer, zarekwirowali telefon. Otaczał ją kordon policji, była przewożona ze szpitala do szpitala! Dlaczego? Bo, w obawie o swoje zdrowie, wzięła tabletkę wczesnoporonną (co nie jest w Polsce zakazane)! Bo na hasło „podejrzenie aborcji” stają w gotowości do walki przeciw kobietom całe zastępy sługusów. Polski katotaliban w pełnej krasie! - nie gryzła się w język Rusin.

Dziennikarka podkreśliła, że godność kobiet i ich prawo do decydowania o zdrowiu i ciele nigdy nie były w Polsce tak zagrożone. - PiS kobietami gardzi, co widać po wyroku pseudo trybunału w sprawie aborcji, po praktyce prokuratury, po używaniu wobec kobiet fizycznej przemocy w trakcie protestów, czy próbie wycofania poparcia Polski dla ustawy antyprzemocowej mającej stać na straży bezpieczeństwa kobiet! Kobiety mają siedzieć cicho, zachodzić w ciążę i rodzić! Do tego sprowadza rolę kobiet państwo PiS - podsumowała gorzko.

Redakcja poleca

Kinga Rusin przestrzega przed PiS i Konfederacją. „Będzie jeszcze gorzej”

W dalszej części wpisu Rusin odniosła się do nadchodzących wyborów parlamentarnych. Gwiazda przestrzegła wszystkich przed oddawaniem głosu na polityków PiS i Konfederacji. - Będzie jeszcze gorzej jeśli, nie daj Bóg, do władzy dorwie się, do spółki z PiS, Konfederacja i jej, zakamuflowani teraz, religijni fundamentaliści i zwykli męscy szowiniści (gardzą kobietami i obsadzają je wyłącznie w roli kochanek, kucharek i maszynek do rodzenia dzieci) - pisała.

- To, że w Polsce kobiety giną przez prawo antyaborcyjne, to, że są upokarzane i zaszczuwane - to hańba! Hańba dla nas wszystkich, bo jako naród dopuszczamy, by takie kreatury nami rządziły i nie potrafimy ich odsunąć od władzy - tłumaczyła. Na koniec po raz kolejny podkreśliła, że „zakup i posiadanie tabletki wczesnoporonnej oraz przerwanie ciąży przez samą kobietę nie jest przestępstwem”.

Gwiazdy, które doświadczyły przemocy
7 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS