Kinga Rusin nie stawiła się w sądzie. Dlaczego ominęła pierwszą rozprawę?
Kinga Rusin została pozwana przez Instytut Analiz Środowiskowych za „pomawianie myśliwych”. Gwiazda nie pojawiła się na rozprawie. Dlaczego nie stawiła się w sądzie?
Kinga Rusin jakiś czas temu została pozwana przez Instytut Analiz Środowiskowych. Organizacja stanęła w obronie myśliwych, których działania publicznie krytykowała dziennikarka. - Liczymy na to, że sąd nie okaże pobłażania dla szerzenia kłamstw, manipulacji i venatofobii - pisali na Facebooku przeciwnicy Rusin. 7 czerwca odbyła się pierwsza rozprawa w tej sprawie. Pozwana gwiazda nie pojawił się jednak w sądzie. Dlaczego?
Kinga Rusin wyjaśnia, dlaczego nie stawiła się w sądzie. Gwiazda zabrała głos
Instytut Analiz Środowiskowych uważa, że dziennikarka dopuściła się „publicznego pomawiania myśliwych”. Afera dotyczy wpisu Rusin z 2018 roku, w którym zarzuciła im, że strzelają do jeleni w czasie rykowiska. Kinga zdążyła już skomentować pozew IAŚ.
- Po kolejnym ataku myśliwych na mnie - jestem do tego przyzwyczajona - wyznała, po czym zarzuciła im, że „ z zimną krwią zabijają zwierzęta dla rozrywki” i nazwała myśliwych „wyjątkowo uprzywilejowaną grupą społeczną”.
Choć pierwsza sądowa rozprawa w sprawie miała miejsce 7 czerwca, na sali na próżno było szukać Rusin. Dziennikarka nie stawiła się w krakowskim Sądzie Rejonowym, lecz obecny był jej przedstawiciel — Jan Kuklewicz. Dziennikarze Plejady skontaktowali się z gwiazdą i zapytali, dlaczego nie uczestniczyła w rozprawie.
- Ze względu na zaplanowany wyjazd będę zeznawać dopiero na następnej rozprawie. Obecność na dzisiejszej rozprawie nie była obowiązkowa. Dziś zeznawały inne osoby — wytłumaczyła. Kolejna rozprawa odbędzie się 18 października 2023 roku. Rusin wyznała, że nie bierze pod uwagę przegranej. - Mam nadzieję na zwycięstwo. Okrutne praktyki myśliwych muszą się skończyć! - zakończyła dobitnie.
Rozkopywanie grobu, handel ludźmi i napad na pocztę. Największe skandale Jarosława Jakimowicza
Tu się dzieje
