Jolanta Kwaśniewska wspomina pierwsze święta w domu męża. Tak traktował ją teść
Jolanta Kwaśniewska ujawniła prawdę o teściach. Rodzice Aleksandra Kwaśniewskiego długo nie wiedzieli o ukochanej syna. Jak zareagowali, gdy poznali przyszłą Pierwszą Damę?
Jolanta Kwaśniewska udzieliła wywiadu w programie „ Dzień Dobry TVN”. Pierwsza Dama pojawiła się na antenie TVN w związku z promocją książki „Tacy sami. Szczerze o samotności” i opowiedziała, jak poradziła sobie uczuciem pustki. Kiedy Aleksander Kwaśniewski miał dużo politycznych obowiązków, a jej córka wyprowadziła się z Pałacu Prezydenckiego, znalazła nietypowy sposób na samotność. Jolanta Kwaśniewska wspomniała także o fundacji „Wolne miejsca”, która organizuje spotkania wigilijne dla osób samotnych i zdradziła, jak wyglądały jej pierwsze święta w domu męża.
Jolanta Kwaśniewska ujawnia prawdę o teściach. Tak ją traktowali
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy pobrali się w listopadzie 1979 roku. Okazuje się, że rodzice przyszłego prezydenta Polski dowiedzieli się o planach syna zaledwie kilka miesięcy wcześniej. W rozmowie z Krzysztofem Skórzyńskim Pierwsza Dama zdradziła, że pierwsze święta z teściami spędziła już po ślubie.
- Mój mąż powiedział rodzicom, że się pobieramy we wrześniu 1979 roku. Tak się bał taty, który miał dla niego różne, jakieś tam pomysły, że powinien dalej albo doktorat robić, albo pójść w służbę zagraniczną. Mój teść bardzo długo nie miał pojęcia, że ja istnieję. Także parę miesięcy przed ślubem mój mąż powiedział: „Tato, żenię się”. (…) Oczywiście padło pytanie: „A musisz?” - zdradziła Jolanta Kwaśniewska.
Początkowo ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego miał nie być przekonany do tego pomysłu. Wszystko zmieniło się, gdy zobaczył wybrankę syna. - Pamiętam, że był taki cudny moment. Przyjechaliśmy do Białogardu. Ja włosy do pasa, mój teść patrzy na mnie jak w obrazek, zachwycony. Tylko tata był niewysoki, a ja w takich bucikach, kapelusiku zielonym. I mój tata mówi tak: „Coś duża ta nasza Jola” - opowiadała roześmiana Pierwsza Dama.
Jolanta Kwaśniewska czule wspomina teściów, którzy mieli z wielką miłością odnosić się także do Aleksandry Kwaśniewskiej. - Miałam tak ukochanych teściów. Ubóstwiałam ich i przyznam szczerze, że bardzo mnie lubili. (…) Byli najszczęśliwsi w świecie, że dałam im wnuczkę. Dla nich Oleńka była objawieniem. W związku z tym z samego rana zakradali się do mnie do pokoju i mówili: „Jolunia, czy możemy już zabrać Oleńkę?” Oleńka między nimi leżała, a oni się w nią wpatrywali - wyznała w „Dzień Dobry TVN” Jolanta Kwaśniewska.
Źródło: Radio ZET/Fakt/Plejada
- Dramat gwiazdy „Pytania na śniadanie”. Opublikowała zdjęcie ze szpitala
- Woźniak-Starak w żałobie. Straciła go tuż przed świętami. „Serce mi pękło”
- Izabella Cywińska nie żyje. „Odeszła wielka dama polskiego teatru”
Gwiazdy w polityce. Byli u władzy, ale ich kariery to kompletna porażka
Tu się dzieje
