Jessica Mercedes krok od śmierci. Jej skuter wjechał w przepaść
Jessica Mercedes wyjechała na Bali, by ćwiczyć jogę i wypoczywać w rajskim klimacie Południowo-Wschodniej Azji. Jednak nie udało jej się uciec od pecha. Blogerka zrelacjonowała na Instagramie wypadek drogowy, w którym wzięła udział.
Jessica Mercedes ostatnimi czasy zaczęła odchodzić od tematyki modowej i skupiła się na szeroko pojętnym lifestyle'u. Internauci, którzy obserwują jej instagramowy profil, są zasypywani relacjami z sesji jogi, pięknymi widokami i recenzjami restauracji i barów. Zmiana contentu to prawdopodobnie skutek wewnętrznej transformacji Jessiki, która jakiś czas temu zaznaczyła, że rok 2023 będzie jej "erą uzdrawiania".
Zobacz także: Dramat Jessiki Mercedes. Awaria w mieszkaniu zrujnowała jej święta?
Jessica Mercedes miała wypadek. Nagrała miejsce zdarzenia
Jessica Mercedes nie boi się wyzwań. W związku z tym zdecydowała się na samotną podróż skuterem na Bali. Przed uruchomieniem maszyny zapewniała, że wierzy w to, że uda jej się dojechać do celu bez żadnych przygód. Myliła się. Na Instagramie pokazała, co wydarzyło się zaledwie kilka minut później. Stwierdziła, że była to lekcja pokory, której udzielił jej wszechświat.
Chcąc uniknąć zderzenia z nieostrożnym kierowcą, straciła panowanie nad skuterem. Wskutek tego maszyna wylądowała w kanale.
— Dosłownie 12 minut później wjechał we mnie jakiś blondyn, jak w Julię Roberts w "Eat, Pray, Love", a ja chciałam go ominąć i wjechałam skuterem do rzeki/kanału., ale na szczęście z niego zeskoczyłam i sam skuter wjechał w przepaść, a ja zostałam na ulicy — opowiadała Jessica.
Całe szczęście w pobliżu byli ludzie, którzy ruszyli jej na pomoc.
— Z kanału pomogło mi go wyciągnąć 6 panów, zatrzymałam cały ruch, przyszły nawet psy na pomoc — relacjonowała blogerka.
Na szczęście Jessica nie odniosła żadnych obrażeń. Na Instagramie poinformowała, że zamierza znaleźć szkołę jazdy, by nauczyć się nawigować po ruchliwych balijskich ulicach.
Źródła: RadioZET.pl/Instagram: @jemerced
Tu się dzieje
