Jerzy Kryszak ostro uderzył w Kaczyńskiego i PiS. Prezes będzie wściekły
Jerzy Kryszak podczas imprezy TVN Comedy Fest „Klub Mistrzów”. Komik skupił się m.in. na postaci Jarosława Kaczyńskiego. Nie oszczędził także PiS-u, a sopocka publika nagrodziła artystę brawami.
Jerzy Kryszak znany jest z tego, że na swoich występach skupia się na bieżącej sytuacji politycznej w kraju. Już w latach 90. współprowadził kabaret polityczny „Polskie zoo”. Dziś nie oszczędza rządzących, a jest co komentować. Uderzył w Jarosława Kaczyńskiego, „klub milionerów” oraz skomentował katastrofę ekologiczną na Odrze.
Zobacz także: Jerzy Kryszak zadrwił z Jarosława Kaczyńskiego. Krystyna Pawłowicz ostro zareagowała
Jerzy Kryszak nie zostawił suchej nitki na Jarosławie Kaczyńskim i PiS-ie
Komik wcale nie kryje się ze swoim negatywnym nastawieniem do prawicy. Podczas występu w Sopocie nawiązał do ostatniej afery związanej z „klubem milionerów” – dziennikarka „Wirtualnej Polski” ujawniła 66 osób, które, mając powiązania z obecnym rządem, zasiadły w spółkach Skarbu Państwa. W ostatnich latach na ich konta wpłynęły miliony złotych. Dostało się też prezesowi PiS.
- Tu była zapowiedź jako „Klub mistrzów”, ale to jakieś głupie żarty. Mi to imponuje klub milionerów. Mamy w tej chwili 66 z klubu PiS. Każdy z kijem golfowym w domu. Tylko mówię: nie uczcie Jarosława, bo jak wpadnie w dołek, to nie wyjdzie – tak Jerzy Kryszak kpił z Jarosława Kaczyńskiego.
- Jeżeli tam jest ich 66, a mamy sierpień, to do końca roku będzie ich 100! A może nawet 101 jak dalmatyńczyki. Polska się bogaci swoimi przedstawicielami: im ludzie są bogatsi, tym Polska bogatsza, tak? Więc brawa dla naszej partii – kontynuował ze sceny.
Jednym z najgłośniejszych tematów ostatnich tygodni jest katastrofa ekologiczna na Odrze. Wyłowiono tony śniętych ryb, padały ptaki i ssaki. Politycy przerzucali się oskarżeniami i próbowali znaleźć winnych. Aktualnie mówi się o zatruciu toksynami tzw. „złotych alg”. Jednak zwlekanie z badaniami i bagatelizowanie doniesień z lipca nie umknęło opinii publicznej.
- Z ludźmi idzie im świetnie, natomiast co się wezmą za zwierzynę, to jakaś du*a wychodzi. Najpierw chcieli dziki wystrzelać, to im pouciekały. Piątka Kaczyńskiemu nie wyszła, oparła się o klatki. Konie na kolanach w Janowie, ryby na grzbiecie. Co z ptakami? Dzisiaj widziałem, że bociany się zbierają. No i mają szczęście. Pakować się i nie wracać! - grzmiał Jerzy Kryszak.
Gwiazdy zwolnione z TVP. Przykre, jak się z nimi pożegnano [FOTO]
Tu się dzieje
