Iwona Pavlović broni kryminalnej przeszłości Kaźmierskiej. „Każdy ma coś za uszami”
Nie wszystkim podoba się to, że Dagmara Kaźmierska występuje w „Tańcu z Gwiazdami”. Powodem jest kryminalna przeszłość celebrytki. Iwona Pavlović uważa jednak, że każdemu należy się druga szansa. Stanęła w obronie uczestniczki show i zapowiedziała, że mogłyby razem wyjechać w jedno ciekawe miejsce.
Dagmara Kaźmierska popularność zyskała dzięki programowi TTV „Królowe życia”. Żadnej innej uczestniczce czy uczestnikowi tego formatu nie udało „wybić się” tak, jak Dagmarze i jej familii. Sympatię widzów zaskarbiła sobie przede wszystkim dzięki dystansowi do siebie i świata oraz dzięki poczuciu humoru, które ma na pewno dość specyficzne. Choć już od jakiegoś czasu produkcja „Królowych życia” jest zawieszona, to zainteresowanie publiczności życiem Dagmary wcale nie zmalało.
Zobacz też: Kaźmierska dopiekła Kaczorowskiej. Tak broni jury „Tańca z Gwiazdami”
Za co siedziała Dagmara Kaźmierska?
Wesoła i sympatyczna Kaźmierska sprawia wrażenie beztroskiej i szczęśliwej, jednak nie zawsze tak było. Kilkanaście lat temu kobieta odsiadywała wyrok w więzieniu. I to nie za byle co. Sąd skazał ją za „działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji”. Kaźmierska została skazana na 4 lata, ale wyszła po 14 miesiącach. Niejednokrotnie opowiadała o swojej przeszłości. Ba, nawet napisała o niej książkę.
Iwona Pavlović borni Dagmary Kaźmierskiej
W związku z tak poważnym wyrokiem wielu uważa, że Kaźmierska (i inni skazywani za tak poważne przestępstwa) nie powinna być angażowana do telewizyjnych projektów. Podczas gdy internauci w sieci zawzięcie dyskutują o tym w social mediach, o komentarz pokusiła się Iwona Pavlović, która ocenia obecnie taneczne pląsy Kaźmierskiej w „Tańcu z Gwiazdami”.
Quiz: Quiz. Piosenki o odsiadce. Wiesz, co słychać w więzieniu?
Zostawmy jej przeszłość w spokoju - powiedziała Czarna Mamba w rozmowie z Pomponikiem. - Uważam, że każdy z nas może mieć coś za uszami i obyśmy tylko tak szczęśliwie mogli przeżyć życie, żebyśmy jak najmniej mieli. Nie raz się mówi, że „w każdej rodzinie są smutki” i taka jest prawda - powiedziała Iwona Pavlović.
Mało tego - tancerka nie wyklucza zacieśnienia więzi z Kaźmierską. - W ogóle mnie jej przeszłość nie interesuje, mówiąc szczerze. Tak, jak i w ogóle ona jak tańczy, bardziej ją traktuję bardzo fizycznie i to, co robi, ale tak jak patrzę, jest dosyć fajną kobietą. Słuchajcie, ja jeszcze z Dagmarą pojadę do Ciechocinka, żebyście się nie zdziwili, jak my to zrobimy - powiedziała Iwona Pavlović.
Źródło: Radio ZET/Pomponik