Gwiazda „Gogglebox” atakowana. Ludzie życzą jej śmierci
Agnieszka Kotońska to jedna z najbarwniejszych uczestniczek programu „Gogglebox. Przed telewizorem”. Produkcja TTV przyniosła jej sławę i spore grono fanów. Na Instagramie obserwuje ją już ponad 330 tysięcy osób. Jednak okazuje się, że nie wszyscy z obserwatorów celebrytki są jej życzliwi. Kotońska w jednym z wywiadów opowiedziała, że na co dzień musi się mierzyć z potężnym hejtem. Niektórzy życzyli jej nawet śmierci…
Agnieszka Kotońska popularność zdobyła dzięki występom w programie TTV „Gogglebox. Przed telewizorem”, gdzie razem z mężem i synem komentuje programy, filmy i seriale emitowane w telewizji. Po latach pracy na planie show, celebrytka zaczęła pojawiać się również w innych programach stacji i gościła na kanapie u Kuby Wojewódzkiego.
Widzowie zachwycają się metamorfozą Agnieszki Kotońskiej
Kotońska uchodzi za jedną z najbardziej charakterystycznych gwiazd TTV. Wszystko ze względu na jej umiłowanie do metamorfoz i kolorowych kreacji. 46-latka już kilkukrotnie prezentowała się w odmienionej fryzurze. W ostatnich latach mocno też schudła, co wywołało podziw wśród grona jej fanów. Celebrytka jeszcze w 2017 roku ważyła 106 kilogramów – teraz, jak wyznała niedawno, zbiła wagę do… 64 kilogramów.
"Zaczęłam zdrowo jeść, co nie było łatwe, bo trzeba było to wszystko rozpracować, gotować. Teraz gotuję sobie sama, nie mam trenera, metodą prób i błędów zaczęłam eliminować produkty. Coś mi nie pasowało, coś odrzuciłam. Chleb jasny zamieniłam na ciemny, nie piję coli, nie piję wódki. Wszystko jest oparte na warzywach, ćwiczę 5 razy w tygodniu" – zdradziła niedawno.
Agnieszka Kotońska mierzy się z hejtem
Agnieszka Kotońska, choć na co dzień spotyka się raczej z miłym odbiorem i pozostaje w stałym kontakcie z fanami, którym opowiada m.in. o swoich treningach, nie ukrywa, że jest ofiarą hejterów. Uczestniczka show TTV wielokrotnie przekonała się, że sława ma zarówno blaski, jak i cienie.
- Do dzisiaj jestem "królową" hejtu w stacji. Zawsze mówię: "czy stacja jest w stanie udźwignąć jeszcze więcej hejtu?", który się wylewa na mnie praktycznie każdego dnia. Są osoby, które życzą mi: śmierci, żebym odeszła z TTV, że jestem tam w ogóle do niczego niepotrzebna, że jestem pusta, głąb, że bez żadnej szkoły – mówiła w rozmowie z Karoliną Kalatzi z „Dzień dobry TVN”.
Gwiazda nie ukrywa, że niektóre wiadomości od internautów bywają bolesne. Zdarzało się, że doprowadzały ją do łez i zupełnie pozbawiały sił. - Tak naprawdę mam dobre serce. Wielu ludziom pomagam, wielu kobietom, które do mnie piszą ze swoimi problemami, ale dźwigam cały czas na moich plecach ten nieszczęsny hejt – żaliła się.
Źródło: Radio ZET/Fakt
- „Dzień dobry TVN” z nowymi prowadzącymi. Duże zaskoczenie
- Rafał Grabias żegna Gabriela Seweryna. Tak uczcił jego pamięć
- Quiz. Ci politycy zaistnieli w show-biznesie. Pamiętasz ich wyczyny?
Dorota Wellman uderzyła Marcina Prokopa na wizji. Porównał ją do gwiazdy TVP
Tu się dzieje
