Elżbieta Jaworowicz spotykała się ze znanym muzykiem. Ten romans trzymano w tajemnicy
Mimo że Elżbieta Jaworowicz strzeże swojej prywatności jak oka w głowie, kilka lat temu na jaw wyszło, że gospodyni „Sprawy dla reportera” ma na swoim koncie romans ze znanym muzykiem. Wiecie, o kim mowa?
Choć Elżbieta Jaworowicz od lat obecna jest w rodzimych mediach, tak naprawdę niewiele o niej wiadomo. Prowadząca słynnej „ Sprawy dla reportera” strzeże swojej prywatności, jak mało kto, lecz nawet w takich przypadkach zdarzają się pewne „przecieki”. Kilka lat temu na jaw wyszło, że „żelazna dama TVP” spotykała się z jednym z najpopularniejszych piosenkarzy w Polsce.
Sama Jaworowicz w swoim życiu doczekała się trzech małżeństw. Pierwszym małżonkiem dziennikarki był pewien biznesmen, którego tożsamość znana była wyłącznie najbliższym Elżbiety. Okoliczności rozstania z mężczyzną także nie są znane, a po zakończeniu związku z przedsiębiorcą, dziennikarka związała się z Lechem Jaworowiczem, kierowcą wyścigowym i pilotem rajdowym, po którym przejęła nazwisko. Po rozwodzie z rajdowcem serce Elżbiety zapałało uczuciem do pułkownika Eugeniusza Mleczaka, z którym związana jest do dziś. Małżonek gwiazdy TVP pracował niegdyś dla Ministerstwa Obrony Narodowej, a z samą dziennikarką związany jest od 25 lat.
Elżbieta Jaworowicz spotykała się ze znanym muzykiem
W 2019 roku media obiegła jednak informacja, że po zakończeniu swojego drugiego małżeństwa Jaworowicz miała romans z piosenkarzem Wojciechem Gąssowskim. Nie wiadomo jednak, jak rozpoczęła i zakończyła się relacja tych dwoje. Plotki głoszą, że para spotykała się ze sobą przez kilka lat.
Podobno jej wielką namiętnością był piosenkarz – Wojciech Gąssowski. Są głosy mówiące, że para nawet ze sobą mieszkała, jednakże nigdy tego oficjalnie nie potwierdzili
Jak podaje Plejada, Jaworowicz i Gąssowski do dziś mieszkają niedaleko siebie. Autor hitu „Gdzie się podziały tamte prywatki” ma jednak dość imponującą historię miłosnych podbojów. Muzyk łączony był m.in. ze starszą o 13 lat Kaliną Jędrusik, która pieszczotliwie nazywała go „Kociem” czy tancerką Małgorzatą Potocką, u boku której spędził 10 lat.
RadioZET.pl/Plejada.pl/Pomponik.pl
Tu się dzieje
