Edyta Górniak radzi, jak walczyć z inflacją i proponuje „fajne ćwiczenie”
Edyta Górniak została zapytana, jak radzi sobie z szalejącą inflacją. Gwiazda przyznała, że zauważyła wzrost cen i zaproponowała Polakom „fajne ćwiczenie”. Jak oszczędza piosenkarka?

Edyta Górniak w ostatnio udzielonym wywiadzie zdradziła, że tak jak wszyscy odczuwa skutki inflacji. Piosenkarka jednak przekornie starała się znaleźć w obecnej sytuacji coś dobrego, zapraszając do wykonania „trudnego, ale fajnego ćwiczenia” minimalizmu. Wokalistka podzieliła się z fanami sposobami na oszczędzanie. Jakie rady ma dla Polaków?
Edyta Górniak krytykuje wyrzucanie jedzenia i zaleca spędzanie czasu przy świeczkach
Piosenkarka zauważyła, że jej pokolenie kiedyś cieszyło się, gdy na świątecznym stole pojawiała się szynka i pomarańcze, a rówieśnicy jej syna są przyzwyczajeni do dostępności wielu produktów. Zdaniem Górniak Polakom w średnim wieku łatwiej będzie znieść powrót do minimalizmu w zakupach.
Przesadzamy. Kupujemy za dużo rzeczy, za dużo jedzenia, marnuje się to jedzenie. Nie wyłączamy świateł, marnujemy pieniądze na prąd
- powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post gwiazda i zachęciła wszystkich do spędzenia rodzinnego czasu przy kominku, a jeśli takiego nie posiadamy, przy świeczkach.
Piosenkarka zaleciła czytanie książek i oderwanie oczu od ekranów, by oszczędzać prąd. Skrytykowała też nieprzemyślane, zbyt duże zakupy i wyrzucanie jedzenia. Przyznała, że jej także zdarzało się pozbywać przeterminowanych produktów.
Sama do niedawna tak robiłam, wyrzucałam nadmiar jedzenia do kosza. To jest okropne
- oceniła i wyznała, że ostatnio popsute produkty „odkłada na trawę”, by mogły z nich skorzystać „inne formy życia”.
Zamierzacie wprowadzić w życie porady Edyty Górniak? A może „zanurzycie się w skarbach niezmierzonych, choć raz nie mówiąc o ich cenach”?