Obserwuj w Google News

Doda pierwszy raz tak szczerze o depresji. "Chciałam skończyć tę męczarnię"

3 min. czytania
11.09.2023 13:14

Doda w najnowszym wywiadzie otworzyła się na temat swojego zdrowia psychicznego. Gwiazda została ostatnio jedną z przedstawicielek kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję" i przy okazji opowiedziała o swoim życiu z depresją, myślach samobójczych i terapii, dzięki której znów może śpiewać.

Doda o depresji i myślach samobójczych
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER/EAST NEWS

Na łamach magazynu "Twarze depresji" ukazał się właśnie obszerny wywiad z Dodą, w którym piosenkarka opowiada o swoim zdrowiu psychicznym i leczeniu depresji. Okazją do rozmowy był fakt, iż gwiazda została ambasadorką kampanii pod hasłem "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję". W wywiadzie artystka otworzyła się na temat swojego życia z tą podstępną chorobą. Zdradziła, co sprawiło, że zaczęła czuć się coraz gorzej. Padają też poruszające stwierdzenia o myślach samobójczych.

Doda opowiedziała o przyczynach depresji

Kilka lat temu Doda oficjalnie przyznała, że cierpiała na depresję. Stało się to wtedy, kiedy w mediach pojawiły się doniesienia, że jej małżeństwo z Emilem Stępniem widnieje już tylko na papierze. Relacja ta okazała się być dla piosenkarki źródłem traumatycznych doświadczeń, które bezpośrednio poprzedzały pogorszenie się jej stanu psychicznego. Gwiazda otworzyła się na ten temat tak, jak nigdy dotąd.

"Ukrywałam ten fakt przez ponad rok. Ukrywałam także, w jakiej relacji żyłam i szereg konsekwencji, które poniosłam ze względu na mojego byłego męża — w tym konsekwencji prawnych. To one przyczyniły się u mnie do ataków paniki i stanów lękowych. Policja budziła mnie o szóstej rano, przeszukiwała mój dom, dom moich rodziców, jakbym była jakąś kryminalistką, zaglądała w moje rzeczy osobiste, zabierała mi telefon, przeszukiwała moje prywatne zdjęcia" - zrelacjonowała Doda na lamach "Twarzy depresji".

Redakcja poleca

Jak przekazała, to wszystko wpłynęło na jej kondycję psychiczną i sprawiło, że przez wiele miesięcy musiała się leczyć.

"Przez rok musiałam chodzić na terapię, bo pukanie do drzwi o poranku powodowało u mnie atak paniki, duszenie się i prawie omdlenia (...). Pani prokurator, która w ogóle ciebie nie słucha, tylko z góry zakłada, że jesteś winna, a potem pogrom w mediach (...). To może złamać każdego" - opowiedziała Rabczewska.

Doda miała myśli samobójcze. "Chciałam skończyć tę męczarnię"

Doda opowiedziała także o tym, jak zorientowała się, że coś w jej psychice wymaga pomocy lekarskiej. Okazuje się, że najpierw zaczęła dostrzegać problemy ze zdrowiem fizycznym. Miała problemy ze spaniem, z tarczycą, doświadczała różnych objawów somatycznych. Wtedy zauważyła, że nic już jej nie cieszy i wszystko stało się obojętne.

"Nic mnie nie cieszyło. Zupełnie nic. W tamtym czasie po sześciu latach wygrałam z bankiem proces o kredyt frankowy. Każdy na moim miejscu skakałby z radości (...). W ogóle mnie to zwycięstwo nie ucieszyło. Było mi obojętne. Wszystko było mi obojętne. Po prostu chciałam jak najszybciej skończyć tę męczarnię" - wyjaśniła.

Artystka zdradziła, że to właśnie wtedy pojawiły się u niej myśli samobójcze. Stały się one dla niej informacją, że musi zacząć szukać pomocy. Na szczęście dzięki dobrze dobranej farmakoterapii oraz spotkaniom z terapeutą, gwieździe udało się wyjść z tego najtrudniejszego momentu w jej życiu. Gwiazda podkreśla, że dzięki leczeniu odzyskała chęć do życia i znowu miała ochotę śpiewać. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że teraz musi bardzo się chronić przed sytuacjami, które mogą stać się "katalizatorem" kolejnych trudnych doświadczeń. Do tego gwiazda zrozumiała, że ważne jest, by czerpać przyjemność z małych rzeczy. Na pytanie o to, co daje jej siłę, odpowiedziała:

"To, że nie muszę już nic. Czerpię przyjemność z prostych rzeczy i nie nakładam na siebie żadnej presji. Sam fakt, że wróciła mi radość życia, jest dla mnie wystarczający" - przekazała Doda.

Nie przegap
Gwiazdy, które krytykują Kościół. Nie gryzą się w język gdy mowa o religii
7 Zobacz galerię
fot. Pixabay + Instagram @m_rozenek @olazebrowska + Eeast News/Wojciech Stróżyk