0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Daniel i Faustyna chcą powiększyć rodzinę. Zdradzili, kiedy to nastąpi

2 min. czytania
05.04.2024 17:00

Daniel Martyniuk i Faustyna Jamiołkowska wzięli ślub na Bali, a kilka miesięcy później wyprawili wesele w Polsce. Para nie ukrywa, że chciałaby zostać rodzicami. Martyniukowie mówią wprost, że chcą mieć dziecko i zdradzają, kiedy zdecydują się na powiększenie rodziny.

Daniel Martyniuk i Faustyna będą mieli dziecko?
fot. Instagram:@faustynaaj

Daniel Martyniuk po rozwodzie z Eweliną, matka jego córki Laury, ponownie wstąpił w związek małżeński. Jego żoną została poprzednia partnerka, Faustyna Jamiołkowska. Ślub odbył się jesienią na wyspie Bali, lecz w ceremonii nie wzięła udziału rodzina. Dopiero w weekend świąteczny para wyprawiła uroczystość dla bliskich i przyjaciół. Huczne wesele było połączone z mszą w intencji młodej pary, która oprawą przypominała ślub kościelny. 

Redakcja poleca

Daniel i Faustyna Martyniukowie planują powiększyć rodzinę

Naturalnym krokiem w obecnej sytuacji Martyniuków wydaje się założenie rodziny. W wywiadzie udzielonym Pudelkowi zaraz po ślubie na Bali Daniel i Faustyna przyznali, że chcieliby zostać rodzicami. Zanim jednak podejmą ku temu stosowne kroki, chcą uporządkować parę ważnych spraw. - Najpierw Faustyna musi załatwić kilka spraw w szkole, ale w przyszłości tak - odpowiedział Daniel pytany o prokreacyjne plany. Jego ukochana potwierdziła. - Chcę być mamą, ale tak, jak powiedział Daniel mam jeszcze trochę zawodowych spraw, a później na pewno będziemy myśleli, żeby powiększyć rodzinę. 

Daniel Martyniuk rozwiódł się z Eweliną po dwóch latach

Daniel Martyniuk ma już na swoim koncie jedno małżeństwo. W 2018 roku wziął ślub z Eweliną Golczyńską, a niedługo potem przyszła na świat ich córka Laura. W 2020 roku doszło do rozwodu. Po drodze miały miejsce liczne kłótnie, jak głośna awantura w Wasilkowie, po której Daniel stwierdził, że Ewelina "wrobiła" go w ciążę i zmusiła do ślubu. W publikowanych screenach obrażał matkę swojej córki i wyśmiewał, nazywając ją "nimfomanką". 

"Na ślubie od jej matki usłyszałem, że mnie zniszczy, co teraz skrupulatnie robią - pierwszy raz u nich w domu, a teraz gdy przestałem tam jeździć. Wysłali Ewelinę do Białegostoku, żeby podlać oliwy do ognia. Nie było też żadnej awantury u mnie w Wasilkowie. Drzwi były otwarte i czekałem na swoją mamę, która przez liczne manipulacje Eweliny i jej matki poddała się emocjom i zadzwoniła na policję, a jakby co, to nie piję alkoholu od maja i mam na to dowody. Pożałujecie tych oszczerstw i będziecie przepraszać" – grzmiał na  Facebooku syn Zenka Martyniuka. 

Nie przegap