Partner Fagaty ciepło o swojej wyzwolonej ukochanej. „Trochę manipulacja”
Ukochany Fagaty udzielił ostatnio wywiadu, w którym nie mógł nie napomknąć o swojej wywołującej co rusz nowe kontrowersje wybrance serca. Mężczyzna zapewniał, że Agata spod Konina jest poza instagramową rzeczywistością zupełnie inna, niż mogłoby się wydawać. Niestety nie obyło się bez pewnego „ale”.
Agata Fąk, znana szerszej publiczności jako Fagata, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych gwiazd polskiego internetu. Popularność przyniosły jej liczne dramy i publiczne kłótnie, których zwieńczeniem był wyciek wiadomości głosowych, które wysyłała do swojej byłej przyjaciółki. Dowiedzieliśmy się z nich, że Fagata planowała związać się z kimś rozpoznawalnym, by móc czerpać z tego korzyści.
Dziewczyna próbowała obrócić całą sytuację w żart, jednak publiczność do dziś nie może zapomnieć jej interesowności. Oliwy do ognia dolało również to, że w aferze „Pandora Gate” wymieniano również nazwisko Fąk. Miała wiedzieć, że Stuart S. interesuje się nieletnimi i nie reagować. Oczywiście influencerka wszystkiemu zaprzecza.
Chłopak Fagaty mówi o jej karierze na Only Fans
Jakby kontrowersji było mało, to Agata spod Konina postanowiła zacząć zarabiać za pośrednictwem platformy, na której można sprzedawać swoje roznegliżowane zdjęcia. Choć bez ogródek przyznaje, że nie poleca tego „biznesu” innym kobietom, to również nie ukrywa, że zarobki z Only Fans w jej wypadku są wręcz kosmiczne.
Co na to wszystko partner celebrytki? Piotr "Lizak" Lizakowski gościł w „Szalonym Podcaście”, gdzie miał okazję opowiedzieć nieco więcej o tym, co sądzi o działalności na „platformie dla dorosłych” swojej partnerki. Nie ukrywa, że mu się to nie podoba.
Fagata zaproponowała usunięcie Only Fans
Okazuje się, że Fąk wyszła naprzeciw uczuciom swojego wybranka i zaproponowała usunięcie konta na OF. Jest jednak jeden warunek. Mężczyzna musiałby się jej oświadczyć. - To jest też szantaż z drugiej strony. Dlatego tego nie zrobię, bo to już trochę manipulacja - ocenił „Lizak”.
Źródło: Radio ZET/YouTube
Tu się dzieje
