Anna Popek i Robert Rozmus znów razem? Mają plan: „On zaśpiewa, ja zatańczę”
Anna Popek i Robert Rozmus przez kilka miesięcy partnerowali sobie w „Pytaniu na Śniadanie”. Prezenterzy TVP stracili stanowiska po głośnych roszadach w śniadaniówce, lecz wciąż pozostają w stałym kontakcie. Popek i Rozmus snują wspólne plany na pewien projekt. Dziennikarka ujawniła szczegóły.
Anna Popek i Robert Rozmus zadebiutowali jako duet gospodarzy „ Pytania na Śniadanie” w sierpniu 2023 roku. W tej roli spełniali się przez cztery miesiące, a na swoim koncie mieli zarówno wzloty, jak i upadki. Popek i Rozmus wsławili się m.in. rubasznym żartem o „jajach Rozmusa”, jak i niespodziewaną kąpielą w wannie z lodem.
Anna Popek i Robert Rozmus zwolnieni z „Pytania na Śniadanie”
Mimo licznych wpadek na antenie, widzowie „PnŚ” dość pozytywnie oceniali ich duet. Prezenterzy pożegnali się jednak ze swoimi stanowiskami podczas „wielkiej czystki” w śniadaniówce, w której efekcie zwolniono wszystkich gospodarzy porannego show.
O zerwaniu współpracy z Robertem Rozmusem poinformowała Kinga Dobrzyńska. Szefowa „Pytania na Śniadanie” przekazała w rozmowie z Wirtualnymi Mediami, że prezenter nie będzie pojawiał się na antenie i zapowiedziała wówczas występ nowej pary w „PnŚ”.
Obsikana Cichopek i poród Kurzajewskiego. Oto najlepsze wpadki w „PnŚ”
Choć prezenter i aktor definitywnie pożegnał się z etatem w TVP, Anna Popek wciąż figuruje na liście pracowników Telewizji Polskiej. Dziennikarka zaczęła jednak przygotowywać sobie plan awaryjny w razie zwolnienia z mediów publicznych. Okazuje się, że niektóre jego punkty uwzględniają nawet wznowienie współpracy z Robertem Rozmusem.
Anna Popek i Robert Rozmus wracają ze wspólnym projektem
– Bardzo ceniłam pracę z Robertem, ale też dlatego, że to po pierwsze świetny aktor, z poczuciem rytmu, z dobrym głosem, zawsze zadowolony, z poczuciem humoru. Takich ludzi należy szanować – powiedziała Popek w rozmowie z Plejadą.
Dziennikarka przyznała nawet, że razem z 61-latkiem mają pomysł na wakacyjne show. – Wyraziliśmy ubolewanie, że nasza przygoda tak szybko się skończyła, ale umówiliśmy się, że latem pojedziemy na jakąś biesiadę i nawet jak nie będzie, to sami ją zorganizujemy. On zaśpiewa, ja zatańczę. Być może jakiś festyn, jakiś pomysł na zabawę w Polsce. Myślę, że Polska jest chłonna i lubi tego rodzaju imprezy – mówiła.
Źródło: Radio ZET/Plejada
Tu się dzieje
