0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Tomasz Stockinger wspomina Agnieszkę Kotulankę. Minęły trzy lata od jej śmierci

2 min. czytania
22.02.2021 08:41

Tomasz Stockinger opowiedział o pracy na planie z Agnieszką Kotulanką. Aktorka "Klanu" zmarła trzy lata temu na krwotoczny udar mózgu. Miała 61 lat.

Agnieszka Kotulanka Tomasz Stockinger
fot. TRICOLORS/East News

Agnieszka Kotulanka zmarła 20 lutego 2018 roku. 61-letnia aktorka znana była przede wszystkim z serialu "Klan", gdzie wcielała się w rolę Krystyny Lubicz. Jej serialowym mężem był doktor Paweł Lubicz - w tej roli od lat możemy oglądać Tomasza Stockingera. Kolega z planu w trzecią rocznicę śmierci Kotulanki podzielił się wspomnieniami z nią związanymi. Opowiedział między innymi o problemach aktorki z nałogiem alkoholowym, z którym walczyła przez kilka lat.

- Wszystko miała. Nie tylko talent, ale też urodę, rodzinę, dzieci, przyjaciół, publiczność. Dalej mogła z nami pracować i być z nami przez ten czas. Jak przestała grać minęło już siedem lat. Zawsze grała z temperamentem, wiarygodnie i bardzo prawdziwie [...] Inne kłopoty były poza naszą pracą. Wszyscy o nich wiedzieli, a ona ich nie przezwyciężyła. Wielka szkoda. To się działo przez tyle lat na naszych oczach i ona nie mogła zawrócić z tej drogi. No niestety jakiś procent ludzi nie daje rady. I padło też na Agnieszkę. Na tym polega cała groza choroby alkoholowej. To nie są igraszki, to jest choroba śmiertelna i tak się okazało w przypadku Agnieszki. No cóż. Wielki żal pozostał [...] Wielokrotnie były rozmowy z nią i lekarzem. Ale się nie udało. Cała ta historia niestety powinna być takim ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy lekceważą chorobę alkoholową - mówi Stockinger w rozmowie z "Faktem".

Zobacz także:  Klan: Tomasz Stockinger opowiedział, jak wygląda praca na planie serialu w czasie pandemii

Tomasz Stockinger zdradził, dlaczego nie odwiedza grobu Agnieszki Kotulanki

Walkę Agnieszki Kotulanki na co dzień obserwowali znajomi z planu. Produkcja starała się pomóc aktorce w walce z uzależnieniem. Niestety, gwiazda nie przyjmowała wsparcia, a ostatecznie przestała pojawiać się w pracy. W 2013 roku odgrywana przez nią postać - Krystyna Lubisz - została uśmiercona w "Klanie".

Tomasz Stockinger przyznał w rozmowie z "Faktem", że na planie serialu często rozmawia się o Kotulance. Aktor w trzecią rocznicę śmierci nie planuje odwiedzić miejsca pochówku koleżanki. Gwiazda została pochowana przy swoim ojcu, na cmentarzu parafialnym w Legionowie. Jest to miejsce często odwiedzane przez jej wiernych fanów i miłośników serialu TVP.

- To jest w jakiś sposób miejsce publiczne i nie chciałbym budzić dodatkowych komentarzy na ten temat [...] Zmówię paciorek i pomyślę o niej. Zresztą co jakiś czas myślę, bo rozmawiamy o niej na planie serialu - tłumaczy aktor Tomasz Stockinger.