To Szyc zagra Polańskiego u Tarantino?
Kilka dni temu stało się głośno o tym, że Quentin Tarantino w swoim najnowszym filmie koniecznie chce obsadzić polskiego aktora. Czyżby chodziło o Borysa Szyca?
Jak wiadomo, fabuła nowego filmu słynnego Quentina Tarantino osadzona będzie w Los Angeles, latem 1969 roku, kiedy to doszło do brutalnego zabicia Sharon Tate — żony Romana Polańskiego. Sprawcą brutalnego mordu byli ludzie z sekty Charlesa Mansona. To właśnie zabójstwo Tate będzie głównym wydarzeniem produkcji, a Polański najważniejszą postacią w filmie.
Tarantino chce, by film był bardzo mocno związany z wydarzeniami, którymi jest inspirowany. Sama premiera filmu została zaplanowana na 9 sierpnia 2019 roku, czyli dokładnie w 50. rocznicę morderstwa Tate, a Polańskiego grać ma polski aktor. Teraz sensacja sprzed kilku dni nabrała jeszcze więcej smaku, bo pojawiają się informacje, że aktorem tym może być... Borys Szyc. „Super Express” poinformował, że aktor jest bliski podpisania kontraktu. W rozmowie z SE menedżerka Szyca, Marta Barańska, potwierdziła, że gwiazdor od kilku dni jest w USA, jednak to jedyne, co może potwierdzić. „Nic nie komentuję” — cytuje ją SE.pl. Jednak, jak informuje serwis, wcale nie była zaskoczona tymi pytaniami.
Czy rzeczywiście to Borysowi Szycowi przypadnie gra pod okiem Quentina Tarantino?
RadioZET.pl/SA/SA
Tu się dzieje
