Kinga Rusin wróci do TVN? "Oni za nią tęsknią, po cichu zazdroszczą"
Kinga Rusin zaszokowała wielu fanów kończąc współpracę z "Dzień Dobry TVN". Pojawiły się głosy, że dziennikarka ponownie zagości w stacji, ile w nich prawdy? W mediach pojawiły się opinie osób związanych z mediami.

Kinga Rusin to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek i prezenterek, która doświadczenia zbierała w największych stacjach w kraju. Medialną karierę rozpoczynała w Telewizji Polskiej, między innymi jako reporterka prezentująca materiały ze Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkała z ówczesnym mężem Tomaszem Lisem. Po powrocie do Polski rozpoczęła współpracę ze stacją TVN, z którą do dziś jest najmocniej łączona. Doskonale sprawdziła się między innymi jako prowadząca i jurorka "You Can Dance", jednak największą popularność przyniosła jej rola współprowadzącej śniadaniowego formatu "Dzień Dobry TVN". Kinga od 2005 roku umilała widzom poranki, dla wielu była jedną z twarzy programu i całej stacji. Tym większe było ich zaskoczenie, gdy w sierpniu 2020 roku poinformowała, że żegna się z programem.
- Chcę realizować swoje kolejne marzenia, wykorzystać swobodę i niezależność finansową, którą mam dzięki świetnie prosperującej firmie kosmetycznej (...) Chcę współtworzyć nowe ciekawe projekty w kilku obszarach: telewizja, biznes, działalność społeczna (...) Waham się co do kilku propozycji. Z pewnością chciałabym prowadzić program ostrzejszy, bardziej kontrowersyjny - informowała wtedy dziennikarka.
Wiele osób miało nadzieję, że Rusin bardzo szybko pojawi się w nowym formacie TVN, jednak do tej pory nic nie wiadomo na temat jej nowego programu. Czy gwiazda ma szansę na powrót?
ZOBACZ TAKŻE: Kinga Rusin obśmiewa Polskę pod rządami PiS. Jej cięty wierszyk zbiera lajki
Kinga Rusin wróci do TVN? Widzowie tęsknią za gwiazdą
Niezwykle wątpliwe jest, by Kinga Rusin rozważała współpracę z TVP, zwłaszcza po tym, jak skrytykowała przejście Agustina Egurroli to Telewizji Polskiej. Jak miał dowiedzieć się magazyn "Party", obecnie nie ma także co liczyć na powrót dziennikarki do TVN.
- Jak dowiedziało się Party w biurze public relations TVN, stacja ogłosiła już wszystkie nowości, a to znaczy, że w najbliższym czasie Kingi w TVN po prostu nie będzie - czytamy.
Magazyn powołał się także na wypowiedź Weroniki Szwarc-Bronikowskiej, wiceprezesa zarządu domu mediowego Media People. Zasugerowała ona, że ambitne formaty, w jakich pragnie sprawdzić się Kinga, mogą nie licować z planami TVN.
- Stacje telewizyjne najczęściej stawiają na sprawdzone formaty z przewidywaną wysoką widownią, bo to właśnie od liczby widzów zależy, ile zarobią na reklamach. Ambitniejsze programy, takie jak chce prowadzić pani Kinga, niestety w Polsce mają niższą oglądalność - oceniła.
Z kolei profesor Maciej Mrozowski miał pokusić się o stwierdzenie, że Rusin nie tylko nie zamknęła sobie drogi powrotu do telewizji, ale wręcz wywołała tęsknotę i lekką zazdrość koleżanek i kolegów po fachu.
- Odeszła jako osoba nieskompromitowana, a całe pokolenie 50-latków przegląda się w niej jak w lustrze. Oni za nią tęsknią, po cichu zazdroszczą sukcesu, bo sami chcieliby już odpoczywać na tej egzotycznej wyspie - czytamy.
Jedno jest pewne, fanów czekających na powrót dziennikarki z pewnością nie brakuje.