0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

„Zimna wojna” kinowym hitem. Prawa do emisji wykupione

Redakcja
2 min. czytania
05.07.2018 12:10

Paweł Pawlikowski pokazuje, że sukces „Idy” nie był przypadkiem. „Zimna wojna”, kolejny film reżysera, po czterech tygodniach od premiery obejrzało ponad pół miliona widzów. Prawa do emisji wykupiły kraje z całego świata.

„Zimna wojna” kinowym hitem. Prawa do emisji wykupione
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Laureat Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny, Paweł Pawlikowski, pokazuje, że sukces „Idy” nie był przypadkiem. Kolejny film autora po czterech tygodniach od premiery obejrzało ponad pół miliona widzów. Został także bardzo ciepło przyjęty na festiwalu w Cannes. Za sukces obrazu odpowiada nie tylko doskonały reżyser, ale też gwiazdorska obsada. Poza odgrywającymi główne role Joanną Kulig i Tomaszem Kotem na ekranie zobaczymy między innymi Agatę Kuleszę, Borysa Szyca i Adama Ferencego. Historia trudnej miłości osadzona została w burzliwych latach 50. Tłem wydarzeń jest sytuacja w Polsce, Francji, Niemczech i Jugosławii.

EN_01323836_0013
fot. EAST NEWS

„Zimna wojna” deklasuje „Idę”

Liczba widzów, którzy zobaczyli najnowszy film Pawlikowskiego, nie pozostawia złudzeń. Wynik na poziomie 513 510 widzów plasuje produkcję na drugim miejscu box office, zaraz za „Jurassic World: Upadłe królestwo”. To dwukrotnie lepszy wynik niż ten odnotowany przez „Idę”. Pozostaje mieć nadzieję, że przełoży się to na kolejną Nagrodę Akademii Filmowej dla krajowej produkcji.

Wysoka oglądalność w naszym kraju to niejedyne osiągniecie „Zimnej wojny”. Dzieło Pawlikowskiego wzbudziło ogromne zainteresowanie za granicą. Prawa do jego wyświetlania wykupiły kraje na całym świecie, włącznie z odległą Nową Zelandią. Tymczasem brytyjska prasa już teraz nie kryje zachwytu.

– Muzycznie doniosły i wizualnie porywający film. Epicka historia uwięzienia i ucieczki. Występy zespołów muzycznych są oszałamiające – wspaniale wyreżyserowane przez Pawlikowskiego i nakręcone przez operatora Łukasza Żala – chwali film „The Guardian”.

W Stanach Zjednoczonych obraz ma pojawić się na ekranach w grudniu. Miejmy nadzieję, że również tam zyska uznanie widzów oraz krytyków.

RadioZET.pl/MF