Wojewódzki znów broni Renatę przed Rozenek. Ostry komentarz prezentera
Kolejna odsłona konfliktu na linii Wojewódzki – Rozenek. Minął już ponad rok, od kiedy dziennikarz w wywiadzie dla Playboya stwierdził, że Małgorzata Rozenek-Majdan „weszła do show-biznesu jak do agencji towarzyskiej”. Słowa te doprowadziły do rozprawy sądowej, która, jak wcześniej informowano, zakończyła się wygraną Rozenek. Wygląda jednak na to, że to nie koniec celebryckiej wojny.
W jednej ze swoich niedawnych wypowiedzi Małgorzata Rozenek skomentowała udział Renaty Kaczoruk w „Tańcu z gwiazdami”. Stwierdziła, że modelka zaprezentowała tym „klasyczny przykład braku konsekwencji i hipokryzji”. „Twierdziła, że poszła do programu tylko dlatego, że chciała zwiedzić Azję, ale absolutnie nie popiera parcia na szkło i nie chce mieć z tym nic wspólnego. Uważa polski show-biznes za wylęgarnię tak złych osób, jak my, i idzie do programu, który jest stricte show-biznesowy. To jest klasyczny przykład braku konsekwencji i hipokryzji” — powiedziała Rozenek.
Na odpowiedź zdecydował się Kuba Wojewódzki. Na Facebooku opublikował obszerny wpis, w którym informuje, że proces sądowy, z którego wygrania cieszyła się Rozenek, został uchylony. Wypowiedź dziennikarza została skierowana bezpośrednio do „perfekcyjnej pani domu”:
„Szanowna Pani Małgosiu Rozenek-Majdan!
Na wstępie zaznaczam, że u mnie wszystko dobrze. Wróciłem z miesięcznych wakacji wypoczęty, radosny oraz chętny do kolejnych medialnych awantur. Od lat co prawda nie biorę udziału w celebryckich pyskówkach, ale jako że sprawa dotyczy Moich Bliskich to chętnie się odniosę. Ponownie publicznie ocenia Pani moralność i etykę Bliskiej Mi Osoby. Niesprawiedliwie i nieuczciwie moim zdaniem. Ale jako że najwyraźniej oboje, Pani i ja, jesteśmy miłośnikami uczciwości i prawdy ustalmy zatem uczciwie dwie sprawy”. — pisze Wojewódzki.
„Myślę, że będzie uczciwe i zgodne z prawdą poinformowanie opinii publicznej, że wyrok sądu w naszej sprawie został uchylony i ponownie wróci ona na wokandę. Teraz także z moim udziałem oraz udziałem moich świadków, a naszych wspólnych kolegów z TVN, którzy wniosą swoje zdanie na temat mojej opinii, iż – "Weszła Pani do show biznesu jak do agencji towarzyskiej". Zgodnie z prawdą informuję Panią, że zabezpieczyłem u swoich adwokatów esemesy które od Pani dostawałem na początku naszej znajomości. Ich treść oraz zawarte tam propozycje, a wiedziała już Pani, że jestem w związku z moją obecną partnerką, a także moja na nie reakcja, dobrze pokażą opinii publicznej prawdziwe przyczyny Pani dzisiejszego stosunku zarówno do mnie jak i mojej partnerki. I choć brzydzę się etycznie i estetycznie takimi metodami, to jednak oboje przecież uważamy, że prawda powinna zwyciężyć. Czyż nie?” — pyta dziennikarz.
Na reakcję ze strony Małgorzaty Rozenek nie trzeba było długo czekać. Na Facebooku gwiazdy pojawiła się wymowna fotka, przedstawiająca Małgorzatę Rozenek-Majdan oraz Radosława Majdana. Rozenek kieruje palec wskazujący na znajdującą się za nią fotkę Johhny'ego Casha pokazującego palec środkowy... Komentarz jest jeszcze bardziej zaskakujący:
„Absolutnie nie była to ocena moralności i etyki Bliskiej Panu Osoby. To był jedynie komentarz do jej nieudolnych ruchów w meandrach pracy w telewizji. Przecież Pan wielokrotnie pozwalał sobie na podobne komentarze wobec mojej pracy i mojego męża. Dopiero okaże się, czy sprawa wróci na wokandę, Jeśli tak się stanie, mam nadzieję, że stawi się Pan choć raz na sprawie, a nie jak do tej pory będzie unikać składania zeznań (...). Rozumiem, że zamieści Pan również swoją część SMS-owej korespondencji ze mną” — pisze Rozenek i sugeruje dalej, że Wojewódzki „instrumentalne traktowanie kobiet — w tym również Pana partnerkę — ma opanowane do (ekhm… ) perfekcji”.
Ponadto stwierdza, że bardziej obawiałaby się tego, że „jedna była mężatka zgodzi się opublikować wymianę SMS-ów Bliskiej Panu Osoby z jej ówczesnym mężem. Nawet sama Jackie Collins nie wymyśliłaby aż tak pikantnej wymiany zdań”.
Jak zakończy się ten konflikt?
RadioZET.pl/SA