„Top Model”: zamieszanie w finale. Program był ustawiony? Joanna Krupa komentuje
Za nami siódma już edycja modowego show „Top Model”. W tym roku finał wywołał wśród widzów szczególnie silne emocje. Zamieszanie w trakcie ogłaszania wyników wzbudziło podejrzliwość fanów, którzy zarzucają producentom, że wyniki zostały ustawione.
„Top Model” to modowe show, które widzowie stacji TVN mogą oglądać od 2010 roku. W siódmej już edycji aspirujący modele i modelki ponownie zmierzyli się w walce o 100 tysięcy złotych, kontrakt oraz zdjęcie na okładce magazynu „Glamour”. Tegoroczny finał wzbudził wiele kontrowersji, a to za sprawą zamieszania, jakie nastąpiło przy ogłaszaniu trzeciego miejsca. Fani nie szczędzą producentom gorzkich słów i wietrzą spisek.
Wpadka w finale „Top Model”
W odcinku finałowym o główną nagrodę walczyli: Anna Markowska, Hubert Gromadzki i Kasia Szklarczyk. Po pierwszej części odcinka Joanna Krupa miała ogłosić, która osoba zajmie trzecie miejsce i odpadnie z finału jako pierwsza. Zdjęcie uczestnika miało pojawić się na ekranie. I rzeczywiście, w kulminacyjnym momencie pojawiła się na nim sylwetka Kasi Szklarczyk. Krupa sprawiała wrażenie zdezorientowanej, odebrała więc instrukcje za pośrednictwem umieszczonej w uchu słuchawki. Odwróciła się do Anny Markowskiej i wyjaśniła sytuację, mówiąc:
– O sorry kochanie. Ania, Ty odpadasz.
ZOBACZ: Kim jest Anna Markowska, finalistka "Top Model"?
Widzowie nie kryli oburzenia zaistniałą sytuacją i zasypali profil programu na Instagramie niepochlebnymi komentarzami. Zarzucali producentom nie tylko brak organizacji, ale wręcz ustawienie wyników, które zwyczajnie wyszło na jaw podczas programu. Ostatecznie zwyciężczynią została Kasia Szklarczyk.
ZOBACZ: Kim jest Kasia Szklarczyk, zwyciężczyni 7 edycji "Top Model"?
„To jest żałosne. Serio myślicie, że nikt się nie zorientuje, że to jest ustawione?. Od początku w finale miała być Ania i Hubert ale Tyszka się wygadał i zmienili wyniki”.
„Oczywiście, że ustawione, każdy taki program to pełna reżyserka od początku wiedzą kto wygra , ona od początku przecież była zawsze idealna i wszystko robiła naj...”
„Większość osób było team Hubert, a nagle wygrała Kasia i jeszcze to nieporozumienie z Anią, ustawianie niestety” – komentowali widzowie.
Sprawę w mediach społecznościowych skomentowała także sama Joanna Krupa. Wyraziła jasne stanowisko:
„Ona wygrała tylko dlatego, że miała najwięcej SMS-ów. Jak wam się coś nie podoba, to następnym razem głosujcie dla waszego Favorite. Zazdrość jest ohydna. Wszyscy finaliści byli wygrani i zrobią kariery, tylko teraz jest to w ich rękach”.
Nie wszystkich fanów jednak przekonała jej argumentacja. Trzeba natomiast przyznać, że takich emocji w finale „Top Model” nie mieliśmy od dawna.
RadioZET.pl/MF