Ronald Harwood nie żyje. Scenarzysta "Pianisty" miał 85 lat
Ronald Harwood nie żyje. Był między innymi współtwórcą "Pianisty" Romana Polańskiego, co przyniosło mu wyróżnienie Nagrodą Akademii. Poznaliśmy przyczynę śmierci.
Ronald Harwood, ceniony scenarzysta, zmarł w wieku 85 lat. Jak podaje BBC News, które jako pierwsze ujawniło smutne wieści, śmierć filmowca nastąpiła z przyczyn naturalnych. To olbrzymia strata dla przemysłu filmowego.
Ronald Harwood nie żyje
Urodził się jako Ronald Horwitz 9 listopada 1934 roku w Kapsztadzie. W latach 50. przeniósł się do Londynu, gdzie zmienił nazwisko na takie, które brzmiałoby bardziej brytyjsko. Pobierał nauki w Royal Academy of Dramatic Arts i pracował w Shakespeare Company. Pierwszy scenariusz stworzył w 1960 roku. Była to sztuka teatralna "Wiejskie sprawy".
Następnie Ronald Harwood spełniał się jako scenarzysta teatralny i telewizyjny. W 1966 roku wkroczył jednak w świat kina. Stworzył skrypty do takich filmów jak "Australia", "Oliver Twist" i "Miłość w czasach zarazy", jednak największą sławę przyniosła mu praca nad "Pianistą" Romana Polańskiego. Harwood był trzykrotnie nominowany do Oscara - za "Garderobiany" w 1984 roku, "Motyl i skafander" w 2007 roku oraz wspomnianego "Pianistę" w 2003 roku (w tym przypadku nominacja zamieniła się w statuetkę).
Ronald Harwood osierocił trójkę dzieci - Anthony'ego, Deborah i Alexandrę. Jego żona, Natasha, zmarła w 2013 roku.
Zobacz także: Kevin Dobson nie żyje. Aktor serialu "Kojack" miał 77 lat