Rolnik szuka żony 6: Na Marlenę spadła fala hejtu. Uczestniczka zabrała głos
Jedna z uczestniczek programu „Rolnik szuka żony”, Marlena, wyraźnie nie spodobała się części widzów. W internecie spadła na nią prawdziwa lawina hejtu. Internauci postanowili bronić 22-latki. Głos zabrała również sama zainteresowana.
„ Rolnik szuka żony” już po raz szósty emocjonuje widzów, którzy obserwują, jak tytułowi rolnicy szukają wśród uczestniczek miłości życia. Jak zwykle telewidzowie mają swoich faworytów, ale i osoby, za którymi nie przepadają. W najnowszej edycji szczególnie często mówi się o jednej z uczestniczek, Marlenie. Niestety 22-latka, delikatnie mówiąc, nie cieszy się sympatią. Walcząca o względy Seweryna kobieta zdaniem wielu fanów programu zachowuje się arogancko, jest zarozumiała i zapatrzona w siebie. Wydaje się jednak, że krytycy posunęli się w ocenie Marleny za daleko.
Waldemar z "Rolnik szuka żony" odrzucił wszystkie kandydatki. Widzowie są oburzeni
Rolnik szuka żony: Marlena hejtowana w sieci. Uczestniczka zabrała głos
Według części internautów niechęć w stosunku do Marleny wymknęła się spod kontroli i uczestniczka „Rolnik szuka żony” jest po prostu hejtowana. Na Facebooku powstała nawet grupa, która zrzesza osoby chcące bronić 22-latki. Zapowiedziano między innymi pozwy przeciwko hejterom.
Brońcie Marleny, bo ten hejt doprowadzi do jakiejś tragedii i zniszczy tę dziewczynę. Wyzywanie jej od s*k, od dzi*ek, d*podajek za to, że się uśmiecha cały czas i powiedziała, że chce mieć kochanego męża, pięcioro dzieci oraz że przyjechała pomóc Sewerynowi w gospodarstwie. Każde z jej słów to powód do ataku i szydzenia. Zatrzymajmy nienawiść. Zostawcie tą dziewczynę w spokoju! – czytamy w poście.
Członkowie grupy mieli skontaktować się z bliskimi Marleny. Okazuje się, że 22-latka nie ma w życiu łatwo.
Małgosia i Paweł z „Rolnik szuka żony” świętują 1. rocznicę ślubu. Pokazali romantyczne zdjęcia
Dziewczyna wychowuje się w wielodzietnej rodzinie. Ma czwórkę rodzeństwa. Jej mama jest ciężko chora na raka, a Marlena pracuje m.in. na jej chemioterapię. Dojeżdża ponad 100 km do Warszawy, by pracować przez 2 dni w restauracji od rana do nocy, śpiąc w międzyczasie 3-4 godziny, by po 2 dniach tego maratonu wrócić do domu na chwilę odpoczynku.
Działania fanów doceniła sama Marlena, która udostępniła post na swoim profilu i podziękowała za wsparcie.
Nie wiem, kto założył ta stronę, ale bardzo dziękuję osobie, bądź grupie, która to założyła. By bronić mojego dobrego imienia w tym okropnym i kłamliwym hejcie. Ślicznie dziękuję – podsumowała.
RadioZET.pl/MF
Tu się dzieje
