"Love Actually": 5 ciekawostek o popularnym filmie świątecznym
"Love Actually" to jeden z najchętniej oglądanych świątecznych filmów. W obsadzie znalazła się prawdziwa plejada gwiazd, w tym Hugh Grant, Alan Rickman, Colin Firth czy Emma Thompson. Przedstawiamy nieznane fakty związane z popularną produkcją. Zebraliśmy najciekawsze informacje. Poniżej można znaleźć 5 ciekawostek dotyczących filmu "To właśnie miłość".

"Love Actually" - 5 ciekawostek z kultowego filmu. Wiele osób nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia bez filmowych seansów. Wielbiciele zimowych scenerii chętnie sięgają po film "Love Actually" z 2003 roku. W filmie "To właśnie miłość" wystąpiło wiele gwiazd angielskiego kina. Podajemy 5 ciekawostek związanych z filmem "Love Actually".
Love Actually: O czym jest popularny film świąteczny?
"Love Actually" jest wciągającą i momentami wzruszającą historią, w której zostało przedstawione życie wielu bohaterów. "Love Actually" to dziesięć historii miłosnych - każda z nich jest inna. W filmie nie brakuje zabawnych scen, ale także tych smutnych momentów. Warto wspomnieć, że życiorysy niektórych postaci się przecinają.
W filmie "Love Actually" wystąpili tacy aktorzy i aktorki jak: Hugh Grant, Emma Thompson, Alan Rickman, Bill Nighy, Colin Firth, Liam Neeson czy Keira Knightly. Film "To właśnie miłość" miał premierę w 2003 roku i wciąż cieszy się popularnością.
Poniżej można znaleźć 5 ciekawostek związanych z filmem "Love Actually".
1. Prawdziwy ksiądz na ślubie w filmie "Love Actually"
W wielu filmach w rolę księży wcielają się aktorzy. Inaczej było w "To właśnie miłość". Proboszcz, który udzielił ślubu Peterowi i Juliet, był prawdziwym duchownym.
2. Miały powstać dwie części filmu "To właśnie miłość"
Autor scenariusza, Richard Curtis, początkowo rozpisał tę historię na dwie części. Jedna z nich miała opowiadać o premierze Wielkiej Brytanii (Hugh Grant), natomiast druga miała przedstawić historię pisarza (Colin Firth). Postanowił on jednak połączyć je w całość. Dodatkowo dopisał kolejne 12 historii o miłości.
3. Tytuł filmu "Love Actually" został zaczerpnięty z piosenki
Fani muzyki mogli się domyślić, że tytuł "Love Actually" pochodzi z piosenki. Mowa o utworze "Love Is All Around" zespołu Wet Wet Wet. Została przygotowana specjalnie na potrzeby filmu "Cztery wesela i pogrzeb" autorstwa tego samego reżysera. Słowa tej piosenki padają również w filmie. Wypowiada je premier (Hugh Grant).
4. Słowo "actually" pada w filmie wiele razy
Tytuł filmu "Love Actually" wcale nie jest przypadkowy. Jak policzyli fani popularnego filmu, słowo "actually" pada w "To właśnie miłość" aż 22 razy i jest wypowiadane przez różnych bohaterów.
5. Reżyser "Love Actually" korzystał z ukrytej kamery
Film "To właśnie miłość" otwiera scena, w której ludzie witają się na lotnisku. Okazuje się, że została ona nagrana ukrytą kamerą. Reżyser wpadł na pomysł, że ustawi ją na tydzień w hali przylotów na lotnisku Heathrow w Londynie. Warto wspomnieć, że przy kamerze czuwała osoba dyżurująca, która była odpowiedzialna o proszenie ludzi o zgodę na wykorzystanie ich wizerunku.
Zobacz także: Holiday: 5 ciekawostek o popularnym filmie świątecznym
RadioZET.pl
Najlepsze komedie romantyczne wszech czasów - widziałeś je wszystkie?