Obserwuj w Google News

„Król Lew" plagiatem? Ile w tym prawdy?

Redakcja
2 min. czytania
04.04.2018 14:39

„Król Lew" Disneya plagiatem? Takie informacje krążą po mediach od dawna. Ile w tym prawdy? Sprawdzamy?

Bajki Król Lew
fot. PixGood/Disney/OsamuTezuka/Huffingtonpost

„Król Lew" plagiatem? Ile w tym prawdy?

„Króla Lwa" – wzruszającą bajkę wytwórni Walta Disneya – zna każdy. Gorzej z „Janguru taitei" („Kimbą Białym Lwem"), japońską bajką telewizyjną z lat 60., która zdaniem niektórych miała posłużyć za pierwowzór „Króla Lwa".

Co prawda twórcy związani z amerykańską superwytwórnią od lat utrzymają, że wszelkie podobieństwa do japońskiej bajki są zupełnie przypadkowe, a rysownicy i scenarzyści dowiedzieli się o niej dopiero po premierze obrazu, ale fani i tak wiedzą swoje. Dowodem na plagiat mają być: podobna tematyka, niemal identyczne ujęcia w kilku, a może nawet kilkunastu scenach, oraz imiona bohaterów – lew w japońskiej kreskówce nosi imię Kimba, podczas gdy w amerykańskiej – Simba.

Co ciekawe, w listopadzie zeszłego roku poinformowano, że „Król Lew" – doczeka się nowej kinowej wersji. Za reżyserię remake'u odpowiedzialny jest Jon Favreau, znany między innymi z „Irona Mana" i „Księgi dżungli".

 

O tym, kto użyczy głosu bohaterem nowego Króla Lwa, Jon Favreau poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wiadomo, że głosem Simby będzie mówił Donald Glover, znany między innymi z „Marsjanina" i „Atlanty". Z kolei głosu Mustafie użyczy James Earl Jones, który dubbingował go także w pierwszej części filmu. W roli Nali ma wystąpić sama Beyonce. Premiera filmu w Polsce została zapowiedziana na 19 lipca 2019 roku.

„Król Lew" jest jedną z najbardziej znanych animacji wytwórni Walta Disneya, która premierę miała w 1994 roku. Opowieść o perypetiach małego lwa, który stracił ojca, została nagrodzona dwoma Oscarami: za najlepszą muzykę i najlepszą piosenkę. Film doczekał się kontynuacji „Król Lew II: Czas Simby" i „Król Lew III. Hakuna Matata". Czy nowa wersja odniesie podobny sukces?

RadioZET.pl/SI