slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Alec Baldwin śmiertelnie postrzelił kobietę. Na planie „Rust” nie przestrzegano przepisów. Jest pierwszy wyrok

Klaudia Bochenek
2 min. czytania
21.04.2022 11:42

Alec Baldwin w październiku 2021 roku znalazł się na ustach światowych mediów. To właśnie wtedy na planie filmu „Rust” doszło do tragedii. Aktor postrzelił z broni, która miała być rekwizytem, operatorkę, Halynę Hutchins. Mimo pomocy lekarskiej kobieta zmarła. Na jaw wychodzą kolejne fakty w sprawie, zapadł też pierwszy wyrok.

Alec Baldwin
fot. ABC News/Ferrari Press/East News
slot: billboard
slot: billboard

Alec Baldwin 21 października 2021 roku użył pistoletu-rekwizytu podczas pracy na planie. Jak się okazało, aktor otrzymał rewolwer od zastępcy reżysera. David Halls nie skonsultował się wcześniej ze specjalistami od broni palnej, którzy obowiązkowo powinni być obecni przy jej ładowaniu oraz po jej nabiciu. Na planie doszło do skandalicznych zaniedbań pod względem BHP.

Zobacz także: M ąż Halyny Hutchins wściekły, że Baldwin nie poniósł odpowiedzialności za śmierć na planie „Rust“

Alec Baldwin postrzelił operatorkę na planie filmu „Rust”. Produkcja nie dbała o przepisy bezpieczeństwa

Aktor był pewien, że zadbano o bezpieczeństwo na planie filmu „Rust”. Niestety, na skutek wydarzeń podczas kręcenia westernu zmarła operatorka, 42-letnia Halyna Hutchins, a reżyser Joel Souza został ranny w ramię. Alec Baldwin w pierwszym wywiadzie po tragedii nadal był zszokowany.

- Nie pociągnąłem za spust. Nigdy, przenigdy nie skierowałbym w czyjąkolwiek stronę naładowanego pistoletu, ani nie pociągnąłbym za spust. Nie mam pojęcia, jak ostra amunicja trafiła na plan filmu – mówił aktor dla stacji ABC.

Alec Baldwin 21 października miał jedynie ćwiczyć wyciąganie broni oraz celowanie nią w kamerę. Pistolet miał samoistnie wystrzelić, a aktor miał nie nacisnąć spustu. 42-latka znalazła się w zasięgu pocisku przez to, że ustawiała sprzęt przed kolejnym ujęciem.

Teraz na jaw wychodzą nowe fakty w sprawie. CNN opublikowało raport z analizy śledczych z Nowego Meksyku. Jak się okazuje, ekipa produkcyjna westernu „Rust” miała celowo naruszać zasady bezpieczeństwa i nie przejmować się przepisami BHP. Mało tego, „demonstrowała czystą obojętność na bezpieczeństwo pracowników”.

Redakcja poleca

Śledczy udowodnili także, że nie przestrzegano zasad obchodzenia się z bronią na planie. Do tragedii brakowało więc bardzo mało i z dużym prawdopodobieństwem mogłaby zdarzyć się wcześniej czy później – zresztą świadkowie zeznawali, że kierownicy produkcji nawet nie kwapili się, aby wyjaśnić inne dwa incydenty z bronią. Doszło do nich jeszcze przed feralnym postrzeleniem 42-latki. Producenci mieli świadomość lekceważenia przepisów, ale nie dokonano żadnych zmian mających na celu poprawę bezpieczeństwa.

Biuro Bezpieczeństwa i Higieny Pracy w stanie Nowy Meksyk postanowiło nałożyć na firmę Rust Movie Productions grzywnę w maksymalnej wysokości, czyli 136 793 dolary. W przeliczeniu na złotówki to niemal 600 tysięcy.

- Nasze śledztwo ustaliło, że ten tragiczny incydent nigdy by się nie wydarzył, gdyby produkcja przestrzegała narodowych standardów środowiska filmowego, dotyczących bezpiecznego używania broni. To jest totalna porażka pracodawcy, który nie przestrzegał odgórnie ustalonych protokołów, mających zapewnić bezpieczeństwo jego pracowników – mówił James Kenney zasiadający w biurze ds. środowiska.

Alec Baldwin został również pozwany przez rodzinę zmarłej Halyny Hutchins. Prawnicy aktora 11 marca złożyli wniosek o arbitraż w organizacji JAMS. Domagają się, zwolnienia aktora z odpowiedzialności finansowej za śmiertelny wypadek na planie filmu.

Slumdog Milioner z ulicy i La la land
14 Zobacz galerię
fot. Kadry ze zwiastunów filmów "La la land" i "Slumdog. Milioner z ulicy"/ YouTube
slot: leaderboard_pod_art