Obserwuj w Google News

Żubrzyce Mówimy NIE: protestują przeciwko mizoginii na polskich uczelniach

Redakcja
2 min. czytania
08.10.2018 18:14

Anonimowa grupa artystyczno-performatywna "Żubrzyce Mówimy NIE" pojawia się tam, gdzie widzą niesprawiedliwość. Tym razem ich protest jest wymierzony przeciwko zbyt małej ilości zatrudnianych na uczelniach kobiet oraz zamknięciu pracowni uznanej polskiej artystki, profesor Izabelli Gustowskiej. 

Żubrzyce Mówimy NIE: protestują przeciwko mizoginii na polskich uczelniach
fot. Facebook/ŻubrzyceMówimyNIE

"Żubrzyce Mówimy NIE"

Grupa brała już udział m.in. w marszu w obronie Puszczy Białowieskiej, a dziś, 8 października 2018 roku pojawiła się w Poznaniu, aby zaprotestować przeciwko "mizoginii na polskich uczelniach". Chodzi konkretnie o wciąż zbyt małe ilości kobiet, jakie mogą liczyć na posadę na uniwersytecie. "Na uczelniach jest dużo studentek. Ale pozostaje bardzo mało kobiet. Jeżeli zostają, to pracują na niższych pozycjach naukowych niż mężczyźni, na przykład jako ich asystentki. Często mają blokowaną drogę do kariery" - to słowa jednej z protestujących żubrzyc. Nazwa anonimowej grupy artystyczno-performatywnej wzięła się od masek, jakie noszą jej członkinie. 

żubrzyce1
fot.
Dyskryminacja w CERN? „Fizykę stworzyli mężczyźni”

Poznań: Żubrzyce protestują przeciwko zamknięciu pracowni profesor Gustowskiej

Protest jest wymierzony także w decyzję o zamknięciu Pracowni Działań Filmowych i Performatywnych, prowadzonej do tej pory na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu przez profesor Izabellę Gustowską. Ceniona polska artystka skończyła w 2018 roku 70 lat, a zatem nie może już pracować na etacie. W związku z tym uczelnia postanowiła zlikwidować jej pracownię. Profesor pozostanie jednak na uczelni i będzie prowadzić jeden przedmiot, co udało się wymóc na władzach Uniwersytetu po tym, jak ponad 50 przedstawicieli środowiska artystycznego wystosowało do rektora UAP list otwarty, w którym wyrazili swój sprzeciw. List podpisała m.in kuratorka Anda Rottenberg, prof. Mirosław Bałka, dyrektor Muzeum Sztuki Nowoczesnej Joanna Mytkowska oraz p.o. dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie Piotr Rypson. To jednak żubrzycom nie wystarczyło.

żubrzyce2
fot.
Gowin: nadchodzą dobre czasy dla szkolnictwa wyższego. Uczelnie zyskają wyższe dofinansowanie

"Panie rektorze, nie wstyd Panu?"

To tylko jedno z haseł, jakie pojawiły się na transparentach żubrzyc. Domagają się ponownego otwarcia uczelni, a także zaprzestania zwalniania pracowników naukowych, a w szczególności kobiet z powodu ich wieku. Protestującym podziękowała za ich obecność sama profesor Gustowska.

żubrzyce
fot.

"To fantastyczne, że wspierają mnie artystki. Chodzi o to, że 60% studentów uczelni UAP to są kobiety. Może warto się zastanowić, dlaczego proporcje jest odwrotna wśród tych, którzy nauczają" - komentowała w rozmowie z "Wyborczą" artystka. Dodawała też, że jej sytuacja zawodowa wcale nie musiała się wiązać z dalszymi losami pracowni. "To była dobra pracownia i przyciągała ludzi. Z powodzeniem mogłaby być kontynuowana przez doktoranta, który był moim asystentem. A jeżeli doktorant nie podobał się władzom, to można było rozpisać konkurs. I ktoś, kto by konkurs wygrał, poprowadziłby pracownię według swojej koncepcji. A ja mogłabym przez rok pracować z ludźmi, którzy by tego chcieli" - tłumaczyła. Sam rektor uczelni broni się koniecznością dostosowania swojej decyzji do sytuacji finansowej uczelni. "Sytuacja ekonomiczna jest bardzo trudna. Emerytów mam wielu, a nie może być tak, że prof. Gustowską zatrzymam etatowo, a 10 innych osób nie" - argumentował swoje stanowisko profesor Wojciech Hory.

RadioZET.pl/źródło:Wyborcza/AG