0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Gwiazda "Klanu" przeżyła piekło. Wraca do pracy po traumatycznych doświadczeniach

3 min. czytania
30.11.2023 12:58

Sylwia Wysocka - aktorka znana z serialu "Klan" powoli dochodzi po traumie, którą przeszła jakiś czas temu. Wróciła do pracy i niebawem znowu zobaczymy ją na ekranie.

Sylwia Wysocka - Klan - kadr z serialu
fot. TVP/materiały prasowe

Aktorka Sylwia Wysocka była ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej. Ostatnie lata były dla niej niezwykle trudne. Na szczęście artystka znana z serialu "Klan" wróciła na plan zdjęciowy. Wkrótce widzowie znowu zobaczą ją w roli Aliny Paskudzkiej-Rogowskiej.

Sylwia Wysocka wraca do "Klanu"

O tym, że Wysocka była maltretowana przez swojego byłego partnera, wiadomo nie od dziś. Mężczyzna brutalnie pobił aktorkę. Trafiła do szpitala i przeszła rekonwalescencję. Niebawem znowu pojawi się w "Klanie".

Wysocka zadebiutowała w serialu "Klan" w roku 2006. Wcieliła się w Alinę Paskudzką-Rogowską - kobietę, która rozbiła małżeństwo Elżbiety ( Barbara Bursztynowicz) i Jerzego Chojnickich (Andrzej Grabarczyk). Jak podaje Plotek, na Instagramie Bursztynowicz pojawiła się relacja z planu zdjęciowego serialu, na której widzimy Wysocką.

Sylwia Wysocka, Elżbieta Birsztynowicz
fot. Sylwia Wysocka, Elżbieta Birsztynowicz

Chociaż fani aktorki na pewno cieszą się, że po horrorze w życiu prywatnym doszła do siebie i wróciła do pracy, widzowie "Klanu" mogą się martwić, że Alina znowu namiesza w życiu Chojnickich. Czy tak się stanie? O tym przekonamy się w kolejnych odcinkach opery mydlanej emitowanej na TVP.

Redakcja poleca

Sylwia Wysocka przeżyła koszmar

Zanim jednak Wysocka mogła ponownie stanąć przed kamerą, musiała uporać się nie tylko z obrażeniami ciała, które zafundował jej były partner, spychając ją ze schodów, ale również urazami psychicznymi, które pojawiły się na skutek traumy. Aktorka udzieliła wywiadu dla "Twojego Imperium", w którym opowiedziała o swoim stanie psychicznym z tego okresu.

- To cud, że nie wpadłam w depresję, że nie wylądowałam w szpitalu psychiatrycznym, a biorąc pod uwagę, że prawie przez pół roku nie mogłam pracować, nie stać mnie na prywatną terapię. Z kolei na NFZ musiałabym czekać ponad trzy lata. Muszę radzić sobie sama - zdradziła w rozmowie. Po raz kolejny skomentowała przemoc, jakiej doświadczyła od osoby, która powinna ją kochać. - Najgorsza jest nienamacalna przemoc psychiczna, bo sączy się niczym trucizna, niezauważalnie, powolutku paraliżując zdrowy osąd sytuacji. To wszystko jest bardzo skomplikowane, ale trzeba podjąć walkę, żeby się uratować - wyjaśniła Wysoscka.

Aktorka postanowiła w końcu walczyć o swoje i pozwała byłego partnera. Opowiedziała o tym w rozmowie z Jastrząb Post. - Zawiodłam się na organach ścigania, czyli policji i prokuraturze, jak i na organach sprawiedliwości, czyli sądach. Nie wyobrażałam sobie, że to tak wygląda - wyznała. - Będąc osobą medialną, mam tak duże problemy, aby udowodnić prawdę i walczyć o sprawiedliwość, to co mają powiedzieć kobiety z prowincji, z małych miasteczek, ze wsi - słusznie zauważyła Wysocka.

Redakcja poleca

Wreszcie sąd wydał wyrok i po dwóch latach od rozpoczęcia procesu, skazał mężczyznę. W ramach kary ma pokryć koszty sądowe i wypłacić poszkodowanej 20 tysięcy złotych grzywny. Aktorka nie ukrywa, że rozważa złożenia apelacji. 

Źródło: Radio ZET/Plotek/Twoje Imperium/Jastrząb Post

Nie przegap
„Klan” skończył już 26 lat. Tak zmieniły się największe gwiazdy serialu
12 Zobacz galerię
fot. Klan TVP Screen YouTube