Obserwuj w Google News

Pobita Sylwia Wysocka walczy z oprawcą w sądzie. "Ktoś, kto mógł mnie zabić, nie może być bezkarny"

Anna Skalik
2 min. czytania
14.04.2022 17:10

Sylwia Wysocka, która została pobita już niemal rok temu, walczy ze swoim oprawcą w sądzie. Były partner proponował ugodę, jednak aktorka się nie zgodziła. Zdradziła powody swojej decyzji. Gwiazda przekonuje, ze osoba, która mogła pozbawić ją życia, musi ponieść konsekwencje swoich czynów.

Sylwia Wysocka
fot. VIPHOTO/East News

Sylwia Wysocka to aktorka znana m.in. z serial " Na Wspólnej" czy "Plebania". Gwiazda już blisko rok temu doświadczyła przemocy ze strony swojego byłego partnera. Została dotkliwie pobita i trafiła do szpitala. Zostałam kopnięta w lewą pierś, gdzie mam poważny uraz, a na koniec zostałam zepchnięta ze schodów, w wyniku czego mam liczne złamania i długotrwałą niezdolność do pracy - opowiedziała w jednym z wywiadów. Obrażenia były tak duże, że aktorka wymagała intensywnej rehabilitacji.

Przez wiele miesięcy, poza tym, że gwiazda wracała do zdrowia, to również razem z prawnikami gromadziła dokumentację w sprawie pobicia, przygotowując się do sądowej batalii. Wreszcie, pod koniec marca w mediach pojawiła się wiadomość, że były partner Wysockiej usłyszał zarzuty, a do sądu wpłynął akt oskarżenia. Mężczyzna ma odpowiedzieć na zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu, który trwa dłużej niż 7 dni.

Zobacz także: Ostrowska-Królikowska wspiera Antka po oświadczeniu o chorobie. "Przepłyniesz nie tylko Atlantyk"

Sylwia Wysocka nie chce ugody? "Wiem, że dostałabym tyle, ile bym chciała"

Aktorka teraz sprawiedliwości będzie domagać się w sądzie. Jak przyznała w wypowiedzi dla "Na żywo", były partner zaproponował jej ugodę, a jako biznesmen miałby warunki do tego, by spełnić oczekiwania finansowe aktorki. Ona jednak nie ma zamiaru iść w tę stronę i chce, by sprawca jej cierpień poniósł karę.

Redakcja poleca

Nigdy, w żadnym momencie towarzyszącego procesu, nie podejmowałam kwestii pieniędzy, odszkodowania czy zadośćuczynienia. Osoba, która mnie tak bardzo skrzywdziła, jest przekonana, że kupić można każdego i wszystko: miłość, przyjaźń, wierność, lojalność, jak również sprawiedliwość. Chciałabym udowodnić, że sprawiedliwości, a tym bardziej mnie, kupić nie można - zaznaczyła aktorka.

Wiem, że dostałabym tyle, ile bym chciała i sprawa zostałaby zamknięta. Ale uważam, że człowiek, który drugiemu zadaje tyle bólu i cierpień psychicznych i fizycznych, który świadomie mógł mnie zabić lub uczynić kaleką do końca życia, powinien odpowiedzieć za swoje czyny. Nie może całe życie być bezkarny - wyznała w wywiadzie.

gwiazdy które brały ślub kilka razy
10 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS