„Sylwester Marzeń” odwołany? Widzowie zaniepokojeni: „Przecież likwidują TVP”
„Sylwester Marzeń” to jedna z flagowych imprez TVP. Znana jest już pełna lista artystów. Jednak gdy minister kultury postawił TVP i inne spółki w stan likwidacji, fani sylwestra w Zakopanem zaczęli poważnie się niepokoić. Wątpią, czy impreza się odbędzie. Czy mają się czego obawiać?
„Sylwester Marzeń” jak co roku ma odbyć się w Zakopanem. Trwa budowa sceny i ogłaszani są pierwsi artyści, chociaż pełna lista i tak jest już znana. Jednak impreza już od miesięcy wywołuje kontrowersje. Niektórzy domagali się odwołania wydarzenia. Takie zdanie ma reżyser TVP, Radek Kobiałko – twierdzi, że telewizja przez lata wykorzystywała „Sylwester Marzeń” do swojego propagandowego przekazu. Poza tym NIK znalazł wiele nieprawidłowości w rozporządzaniu budżetem.
Za zmianami związanymi z imprezą w Zakopanem jest też… Joanna Kurska. To ona miała wymyślić nazwę „Sylwester Marzeń”. Dziś nie wyraża chęci, aby TVP, odświeżona przez nowe władze, posługiwała się tym tytułem. Ale co z przyszłością imprezy? Czy przez postawienie TVP w stan likwidacji realizacja wydarzenia jest zagrożona? Internauci już snują czarne scenariusze.
Zobacz także: Karpiel-Bułecka ma dość Sylwestra TVP w Zakopanem. "Trafił mnie szlag"
TVP w stanie likwidacji. Co z „Sylwestrem Marzeń”?
27 grudnia minister kultury, Bartłomiej Sienkiewicz, postawił spółki TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej w stan likwidacji. W oświadczeniu wytłumaczył, że takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowania spółek, przeprowadzenie restrukturyzacji, a także niedopuszczenie do zwolnień pracowników z powodu braku finansowania. Stan likwidacji w każdej chwili może zostać cofnięty i według niektórych może potrwać nawet do wyborów prezydenckich.
Jednym z likwidatorów został prezes telewizji publicznej, Tomasz Sygut, który zajmie się spółką TVP. Nie oznacza to, że media – jak niektórzy sądzą – z dnia na dzień przestaną istnieć. Chodzi o zakończenie bieżących interesów, upłynnianie majątku czy ściąganie wierzytelności. Do obowiązków likwidatora nie należy dokonywanie zmian personalnych czy też pełna reforma TVP.
W związku z tym „Sylwester Marzeń” nie jest zagrożony. Nie pojawiło się oświadczenie o odwołaniu imprezy, nie ma też przecieków medialnych. Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia Urząd Miasta w Zakopanem przekazał „Pudelkowi”, że nikt nie wie o żadnych zmianach, a organizacja idzie zgodnie z planem. Internautów to nie uspokaja.
„Przecież TVP jest już w stanie likwidacji”; „Jak zrobicie sylwestra, skoro likwidują TVP?”; „No, to będziemy się bawić. Boję się tylko, żeby nie unieważnili”; „Czy sylwester będzie jednak emitowany w TVP?” - można przeczytać w komentarzach na Instagramie i Facebooku. Na razie z największymi problemami borykają się chyba tylko polskie gwiazdy, które mają wystąpić w Zakopanem. Niektóre z nich nie mogą doprosić się umów. Miejmy jednak nadzieję, że lista artystów się nie uszczupli.
Źródło: Radio ZET/Facebook/Instagram/Pudelek
- To koniec „Klanu”? Produkcja TVP w poważnych tarapatach
- Pajączkowska wróciła do sprawy z Adamczykiem. "Ujawnię wszystko"
- Krzysztof Ziemiec też zniknie z nowej TVP? "Nie ma go w grafiku"