Problemy w Telewizji Republika. Wpadka poszła na całą Polskę
Niektórzy czołowi pracownicy TVP pofrunęli pod skrzydła Telewizji Republika. Wśród nich znalazł się Michał Rachoń, który w pierwszy dzień „okupacji” budynku telewizji publicznej nadawał już w innej stacji. Kolejnego dnia wpadek na wizji nie brakowało.
20 grudnia widzowie TVP Info zamiast programów informacyjnych mogli oglądać „Koronę Królów”. Z kolei widzowie TVP1 zamiast „Ojca Mateusza” zobaczyli specjalne wydanie „Wiadomości”. Problemy z sygnałem, zapętlone plansze z muzyką, reklamy i popularne seriale królowały, a widzowie nie mieli pojęcia, co się wyprawia. TVP Info próbowało nadawać na YouTube w związku z wyłączeniem sygnału, jednak i to się nie udało. Telewizja Republika stwierdziła, że teraz to ona przejmuje funkcję telewizji publicznej, pokazując zamieszanie pod budynkiem przy Woronicza oraz grzmiąc o zamachu stanu. Na ekranie mogliśmy zauważyć m.in. Michała Rachonia. Doszło do wpadki.
Zobacz także: Joanna Kurska o zmianach w TVP. Takiego komentarza nikt się nie spodziewał
Wpadki w Telewizji Republika
Do tej pory program „Jedziemy”, którego gospodarzem jest Michał Rachoń, był nadawany w TVP Info. Nieoczekiwanie znalazł się w emisji Telewizji Republika. Sam Rachoń przekazał widzom, że przebywa w siedzibie TVP Info. Jednak w pewnym momencie transmisja została zerwa. Niektórzy obawiali się, że to kolejne komplikacje związane ze zmianą władz w TVP.
Oczom widzów ukazał się obraz, który przedstawiał… jezioro. Jakby tego było mało, Michał Rachoń zaliczył problemy na wizji. Wystąpiły komplikacje z dźwiękiem, przez co nie było słychać, co chce przekazać pracownik. Widać było poddenerwowanie.
Widzowie zapewne mieli też nie usłyszeć głosów z reżyserki. Ktoś próbował dawać znać Michałowi Rachoniowi, że ponownie jest na wizji i może kontynuować relacjonowanie „okupacji” TVP. –Jedziesz, jedziesz, jesteś z powrotem – padło. Wystąpiły również problemy z wyświetleniem jednego z materiałów dotyczących „odbicia” telewizji publicznej.
Prowadząca „Teleexpress” Marta Piasecka opublikowała w sieci nagranie pokazujące, co działo się w siedzibie TVP. Była przygotowana do wejścia na antenę, ponieważ sygnał został odcięty, a pracownica dowiedziała się, że ma zablokowany identyfikator. Ten materiał chciano pokazać widzom Telewizji Republika, jednak pojawiły się problemy z obrazem, a dźwięk zaczął „burczeć”. Postanowiono kontynuować program i przeproszono oglądających.
Źródło: Radio ZET/Telewizja Republika
- Rewolucje w programach TVP. Brzozowski, Sławomir i Babiarz stracą pracę?
- Quiz. Słynni prezenterzy "Wiadomości" TVP. Ciekawe, ile twarzy rozpoznasz
- Ogórek zatrzymana przez ochronę w TVP. "Ja jestem pracownikiem telewizji!"